
W Warszawie na Nowym Świecie pod siedzibą Polskiego Związku Łowieckiego odbył się protest rolników. Według organizatora zgromadzenia i szefa AgroUnii Michała Kołodziejczaka protestowało około 200 rolników. Interweniowała policja, która po kilkunastu minutach rozwiązała zgromadzenie i siłą usunęła rolników z ulicy.
Rolnicy domagali się skutecznej walki z zarazą ASF wśród dzików, która powoduje wybicie hodowanych świń na skutek możliwości przenoszenia wirusa.
„Nie ma nikogo, kto chce się upomnieć o nasz problem. Ta wielka gałąź jaką jest rolnictwo i produkcja trzody chlewnej upada w tym kraju. Nie będziemy biernie siedzieć i się temu przyglądać” – mówił podczas protestu lider Agrounii, Michał Kołodziejczak.
Jak przekazał rzecznik Komendy Stołecznej Policji w trakcie wtorkowych działań policjanci nałożyli 32 mandaty karne oraz sporządzono dokumentację dotyczącą 105 osób. „Wszystko celem skierowania wniosków o ukaranie do sądu” – podkreślił policjant.
Dodał, że policjanci prowadzili czynności wykonywano w związku z zaśmiecaniem i wzbranianiem się przy opuszczeniu zgromadzenia po jego rozwiązaniu.
Protestujący rolnicy z ruchu AGROunia zgromadzili się we wtorek rano przed siedzibą Polskiego Związku Łowieckiego na ulicy Nowy Świat. Andrzej Waszczuk, jeden z koordynatorów ruchu w woj. lubelskim, powiedział w rozmowie z PAP, że rolnicy postulowali do związku łowieckiego o wzięcie odpowiedzialności za pomór świń w gospodarstwach. „Problem z dziką zwierzyną zarażoną ASF odbija się na wsiach już od lat. Apelujemy od 2004 roku, że jest za dużo dzików, które roznoszą choroby i w dalszym ciągu nie widać żeby podjęto realne kroki w zwalczaniu zarazy. Z tego powodu liczba świń w gospodarstwach maleje w zastraszającym tempie” – dodał.
Rolnicy domagają się m.in. zwrotu pieniędzy za szkody wyrządzone w ich gospodarstwach przez myśliwych, którzy w niedostatecznym – według rolników – stopniu prowadzą odstrzał dzików. Protestujący mieli transparenty z hasłami: „Oddajcie pieniądze za szkody łowieckie”; „Wybierajcie: rolnicy czy dziki, żywność czy zabawa”; „Zabić dzika nie rolnika”; wywiesili też banery AGROunii i Polskiego Związku Rolników.
Nadkom. Sylwester Marczak, poinformował, że policja – rozwiązując zgromadzenie – musiała użyć siły. „Policjanci apelowali do protestujących o zachowanie zgodne z prawem. Pomimo tego sytuacja nie uległa zmianie, w związku z czym zgromadzenie zostało rozwiązane przez policjantów przy użyciu siły” – powiedział.
Kilkadziesiąt osób znajduje się w radiowozach, policja wykonuje czynności. Rolnicy mogą odpowiedzieć za wzbranianie się od opuszczenia zgromadzenia – @Policja_KSP Funkcjonariusze po komunikatach rozwiązali siłą spontaniczne zgromadzenie rolników @kolodziejczak_m @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/hcljXosKoP
— Natalia Żyto (@NataliaZyto) December 10, 2019
Policja rozwiązuje zgromadzenie #agrounia #Warszawa @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/DXcXpdOT0O
— Natalia Żyto (@NataliaZyto) December 10, 2019
Nowy Świat #Warszawa na wysokości nr 35, siedziby Polskiego Związku Łowieckiego zablokowany. Trwa protest rolników #AGROunia @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/tiUS3ArcJ4
— Natalia Żyto (@NataliaZyto) December 10, 2019
Nowy Świat #Waeszawa protest #agrounia przeciwko bezczynności myśliwych z PZŁ. Rolnicy uważają ze przez to mają problem z ASF @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/3brPLSGTzK
— Natalia Żyto (@NataliaZyto) December 10, 2019
Źrodło: Kresy.pl/PAP