Zdaniem ukraińskiego ministra gospodarki i rozwoju Tymofija Myłowanowa płace na Ukrainie powinny się zrównać z pensjami w Polsce za 7-10 lat, ponieważ „dynamika wzrostu realnego średniego wynagrodzenia na Ukrainie kilkukrotnie przekracza polską dynamikę”.
Taką tezę minister ogłosił na Facebooku. Myłanow przytoczył przy tym odpowiednie dane.
Według statystyk przytaczanych przez Myłowanowa tempo wzrostu płac realnych przekroczyło polską dynamikę w 2017 i 2018 r. „Tempo wzrostu średniej płacy realnej w 2018 r.: na Ukrainie 29,2 proc., w Polsce – 8,1 proc. W porównaniu do 2017 r.: na Ukrainie – 35,5 proc., w Polsce – 4,5 proc.” – pisze.
Minister jednak nie zauważył, że tempo wzrostu średniej płacy realnej na Ukrainie w ciągu ostatnich 2 lat spadło, a w Polsce wzrosło.
Minister prezentuje jednak następujące rozumowanie: „Da się to zrobić. Dzisiaj wynagrodzenie w Polsce jest ok. 3,5 razy większe. Jeśli będziemy nadrabiać zaległości w tempie ok. 20 proc. rocznie, to w ciągu 7 lat podniesiemy nasze wynagrodzenia w stosunku do wynagrodzeń w Polsce o 3,58 razy. Oznacza to, że poziom zostanie wyrównany” – czytamy.
Błąd w tym rozumowaniu polega na tym, że nie uda się przez dłuższy czas utrzymać realnego wzrostu zarobków na poziomie 20 proc. zwłaszcza przez frontowe państwo, gdzie siłą rzeczy inwestycje są ograniczone. Poza tym Ukraina straciła ogromną rzeszę młodych ludzi, którzy wyemigrowali za chlebem a dalsze otwarcie europejskiego rynku pracy jeszcze bardziej wydrenuje tamtejszą siłę roboczą.
Jak podaje portal unian.info, do listopada średnia pensja Ukraińców za rok 2019 r. wzrosła o 16,4 proc. do 10 727 hrywien (ok. 1700 zł) w porównaniu z poprzednik rokiem. Ukraińskie ministerstwo rozwoju gospodarczego, handlu i rolnictwa zaprezentowało prognozy, według których średni wzrost płac w 2020 r. wyniesie 17% (12 497 hrywien) i o 50% w 2022 r. (16 047 hrywien) w porównaniu do 2019 r. (10 687 hrywien).
Źródło: Kresy.pl
