
W okolicach żwirowni niedaleko Słupska znaleziono zwłoki byłego żołnierza wojsk specjalnych. Policja zatrzymała dziewięć osób w tej sprawie, a czterech od razu trafiło za kratki.
Zdarzenie owiane jest tajemnicą. Jak donosi „Radio Gdańsk”, powołując się na nieoficjalne informacje, żołnierz miał zostać uprowadzony i zamordowany w wyniku nieporozumień związanych z rozliczeniami finansowymi.
W okolicach Pobłocia niedaleko Lęborka znaleziono samochód ze śladami krwi. Płetwonurkowie sprawdzali dno rzek Słupi i Łupawy. Ostatecznie ciało znaleziono w okolicach żwirowni niedaleko Słupska.
Śledczy nie chcą ujawniać żadnych szczegółów związanych ze sprawą. Wiadomo tylko, że policja zatrzymała 9 osób w sprawie uprowadzenia i zabójstwa mężczyzny. Akcję prowadzono zarówno na Pomorzu, jak i w Zabrzu na Śląsku. Sąd wydał nakaz tymczasowego aresztowania czterech podejrzanych.
Jednego z podejrzanych zatrzymano w sobotę w słupskim szpitalu. W poniedziałek został doprowadzony do sądu. Był jednak w tak złym stanie, że w trakcie przesłuchania wezwano pogotowie.
– Mój klient ma krwiak 6 na 3 cm i pęknięcie czaszki. Zmuszony został pomimo to zeznawać pod nieobecność obrońcy. Przed sądem zdołał powiedzieć, że to nie on, i należy mu wierzyć. W czasie, kiedy doszło do zdarzenia, przebywał w szpitalu – powiedział portali gp24.pl Tomasz Przeworski, obrońca podejrzanego.
Zamordowany to Wojciech N. – wg informacji „Radia Gdańsk” – były żołnierz wojsk specjalnych. Zatrzymani, poza zarzutem udziału w zabójstwie, usłyszeli także zarzuty posiadania narkotyków, broni palnej i gazowej oraz utrudniania śledztwa i zacierania śladów przestępstwa.
Źródło: Radio Gdańsk/gp24.pl//NCzas.com