Dziambor OSTRO o przestępczej działalności „Dziewuch…” i przyzwoleniu PiS na nielegalne mordowanie dzieci. „Gdyby chodziło o marihuanę to by zareagowali” [FOTO]

REKLAMA

Radykalne feministki z grupy „Dziewuchy Dziewuchom”, wraz z kilkoma innymi tego typu kobietami, stworzyły inicjatywę, która ma pomóc Polkom w dostępie do nielegalnej aborcji. Mowa również o najmniej bezpiecznych, domowych zabiegach. Rząd PiS milczy w tej sprawie. Głos zabrał poseł Artur Dziambor (37 l.).

„Tak, to się naprawdę dzieje, powstała infolinia i są organizacje, które pomagają w zabijaniu nienarodzonych dzieci. Co robi z tym rząd? Co robi prokuratura? Czy następnym krokiem będzie eutanazja bez granic?” – napisał na Twitterze poseł Konfederacji.

Przypomnijmy, że zbrodnicze zabiegi, w dostępie do których „Dziewuchy…” chcą pomóc Polkom, są w naszym kraju nielegalne.

REKLAMA

Informację o tym, że barbarzyńska akcja rusza, ekstremistki umieściły w sieci już wczoraj – rząd miał prawie 24 godziny na podjęcie jakichś działań, jednak nie doczekaliśmy się nawet wystąpienia ministra prokuratora Zbigniewa Ziobry (49 l.). Możliwe, że resort sprawiedliwości zajęty jest własną aferą, związaną ze Służbą Więzienną, którą ujawnił raport NIK.

„Gdyby chodziło o marihuanę to by zareagowali”

„Czy gdyby powstała np. Marihuana Bez Granic reakcji również by nie było?” – pyta Artur Dziambor.

Polski rząd non stop rozbija jakieś „mafie”, jakieś „grupy przestępcze” – zazwyczaj chodzi o ludzi, którzy sprzedają to, co w innych krajach jest już dawno legalne, lub przedsiębiorców, którym udało się obejść pętający ich działalność system.

Jednak teraz, gdy sprawa jest poważna, bo chodzi o życie nienarodzonych dzieci, oraz ciężarnych kobiet, które są narażone na powikłania tzw. „domowych aborcji”, rząd milczy.

Totalna opozycja często krzyczy o łamaniu praworządności. O prawdziwym braku praworządności świadczy fakt, że nikt jeszcze nie zareagował na powstanie machiny, która ułatwia popełnianie ciężkiego przestępstwa.

REKLAMA