Mariusz Pudzianowski niszczy lewackiego dziennikarza. Proponuje mu zbieranie wiśni [WIDEO]

Mariusz Pudzianowski. / foto: Prt Sc YouTube
Mariusz Pudzianowski. / foto: Prt Sc YouTube
REKLAMA

Mariusz Pudzianowski w ostrych słowach odpowiedział dziennikarzowi portalu money.pl, który zamieścił artykuł na jego temat. Sam zainteresowany odniósł się do nagrania Pudzianowskiego.

Przypomnijmy, że Mariusz Pudzianowski prowadzi firmę transportową, a to właśnie jej dotyczył artykuł, który wywołał poruszenie. Jakie były główne zarzuty wobec Pudzianowskiego?

Portal Money.pl opisał działalność Mariusza Pudzianowskiego pt. „Pudzian” udaje rolnika

– Baza firmy w Białej Rawskiej mieści się bowiem na terenach, które przeznaczone są na działalność związaną z hodowlą, produkcją rolną, ogrodniczą lub leśną. Tymczasem nic nie wiadomo o tym, by taką działalnością zajmował się „Pudzian” – podaje portal.

REKLAMA

– Prowadzenie takiej działalności na gruntach rolniczych może być przestępstwem skarbowym – mówi prawnik. – W takim przypadku płaci się po prostu mniejsze podatki. Mniejsze o jakieś kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie – dodaje.

– Ale to nie wszystko. Trzeba jeszcze pamiętać o odrolnieniu działki. Czy działka, z której korzysta Team była odrolniona? Można mieć wątpliwości w świetle tych dokumentów. Odrolnienie działek to skomplikowana sprawa, ale można oszacować jakoś koszty. W tym przypadku szacuję, że trzeba by było zapłacić za to kilkaset tysięcy złotych, może nawet pół miliona – zaznacza ekspert.

Co odpowiedział Mariusz Pudzianowski?

Panie Madejski z money.pl, jeżeli chce Pan już pisać materiały na ten temat, to niech się Pan weźmie za rzetelne pisanie tych materiałów, bo na razie to czytelników Pan wprowadza w błąd i podaje nieprawdziwe informacje – zaczyna swój wywód „Pudzian”.

Moje budynki postawione są zgodnie z planem zagospodarowania i są zgodnie z tym planem użytkowane, a podawanie nieprawdziwych informacji pod moim adresem nie wyszło tym razem panu najlepiej – dodaje.

Długie siedzenie przed komputerem panu nie służy na logiczne myślenie, więc mam dla pana propozycję. W okresie letnim brakuje mi, na tym – jak pan to mówi udawanym – gospodarstwie rolnym pracowników. Może pan przyjdzie i porwie troszeczkę wiśni, to lepiej panu wyjdzie – kontynuuje.

Wszystkie moje budynki są użytkowane zgodnie z literą prawa. Nie oszukuje urzędu miasta na żadne podatki, od 20 lat płacę podatki terminowo, rzetelnie, systematycznie i tak – jestem rolnikiem, rolnikiem sadownikiem od ponad 20 lat – podsumowuje Pudzianowski.

REKLAMA