Organizacje międzynarodowe oskarżyły rząd Angeli Merkel o wydatne przyczynienie się do zbrodni wojennych w Jemenie. Za wszystkim stoją niemieckie firmy zbrojeniowe, które dostarczały broń na terytorium państwa ogarniętego wojną domową.
O sprawie szeroko rozpisują się niemieckie media. Do Międzynarodowego Trybunału Karnego została wniesiona skarga na producentów broni zaangażowanych w konflikt jemeński. Dotyczy to przede wszystkim firmy Rheinmetall oraz producenta samolotów Airbus, którego oddział obronny znajduje się w Niemczech.
Europejskie Centrum Praw Konstytucyjnych i Praw Człowieka oraz grupa Jemini Mwatana oskarżają obie firmy o umożliwienie ataków na ludność cywilną. Broń trafiała najpierw do Arabii Saudyjskiej, skąd była przerzucana na terytorium Jemenu.
W raporcie wskazano, że ataki na szkoły i szpitale nie byłyby możliwe bez broni i nowoczesnych technologii wyprodukowanych przez niemieckie firmy.
W 2018 roku Niemcy oficjalnie zakazały przerzucania broni do wszystkich krajów „bezpośrednio” zaangażowanych konflikt. Mimo to, w 2019 roku wciąż ma miejsce eksport broni w tamte rejony, choć na mniejszą skalę.
Obie firmy bronią się, że działały zgodnie z prawem, a wszystkie decyzje były podejmowane przy aprobacie niemieckiego rządu.
Wojna domowa w Jemenie
Konflikt w Jemenie rozpoczął się od zajęcia w 2014 roku stolicy Sana przez wspieranych przez Iran rebeliantów Huti, którzy kontrolują do tej pory znaczną część północnej części kraju.
Koalicja państw arabskich Zatoki Perskiej pod wodzą Arabii Saudyjskiej, sprzymierzona z uznanym na arenie międzynarodowej rządem, walczy z Huti od marca 2015 roku.
W kampanii sił koalicji celem ataków były m.in. szkoły, szpitale, czy przyjęcia weselne, w wyniku czego zginęły tysiące jemeńskich cywilów. Z kolei Huti do atakowania Arabii Saudyjskiej wykorzystują drony i pociski.
W wojnie zginęło ponad 100 tys. osób. Konflikt spowodował najgorszy kryzys humanitarny na świecie, pozostawiając miliony ludzi cierpiących z powodu braku żywności i leków.
Źródło: dw.com/PAP/Nczas.com