Hieny ze skarbówki chcą doić ludzi. Pazerne państwo zedrze z ludzi jak najwięcej

Urząd skarbowy i hieny. Zdjęcie ilustracyjne. / Foto: YouTube
REKLAMA

Osoby sprzedające mieszkanie przed upływem pięciu lat od jego nabycia często trafiają na celownik fiskusa. Hieny ze skarbówki są niezwykle staranne w kwestii przepisów, by móc zedrzeć z podatników jak najwięcej pieniędzy. Jednak NSA może ukrócić bandyckie zapędy urzędu.

W przypadku sprzedania mieszkania w mniej niż pięć lat od czasu jego nabycia muszą zapłacić 19 proc. podatek. Jedyną możliwością, by hieny ze skarbówki nie zobaczyły tych pieniędzy, jest kupno nowej nieruchomości za pieniądze pozyskane ze sprzedaży.

I tutaj pojawia się problem. Skarbówka bowiem trzyma się kurczowo przepisów, według których zakup musi odbyć się po sprzedaży mieszkania za pieniądze pochodzące z niej. Jeśli więc ktoś najpierw kupił jedno mieszkanie, a potem dopiero sprzedał swoje, i tak będzie obrabowany przez pazerne państwo.

REKLAMA

„Dziennik Gazeta Prawna” podał przypadek mężczyzny, który w 2016 roku kupił mieszkanie za 340 tys. zł. Zapłacił za nie w dwóch ratach. Pierwszą przekazał z góry, drugą zaś po sprzedaży swojego mieszkania, które kupił wcześniej, niż pięć lat temu.

Hieny ze skarbówki uznały, że ulga mieszkaniowa nie przysługuje i Polak musi zapłacić haracz w wysokości 19 proc. Z odsieczą przybył jednak Naczelny Sąd Administracyjny.

NSA uznał, że liczy się cel transakcji, a nie kolejność wypłaty. Podobnych orzeczeń jest na szczęście coraz więcej. Niedawno Sąd Administracyjny w Poznaniu również orzekł na korzyść podatnika w zbliżonej sprawie.

Źródło: domiporta.pl

REKLAMA