Tusk o Schetynie „Doszedł do ściany”

Donald Tusk i Grzegorz Schetyna/fot. Twitter Grzegorz Schetyna
REKLAMA

Wysoko oceniam większość decyzji politycznych Grzegorza Schetyny z ostatniego roku; uważam, że większych błędów nie popełnił, ale prawdopodobnie doszedł do granicy, do ściany, wtedy warto myśleć o kreatywnych rozwiązaniach – mówił w sobotę b. premier Donald Tusk.

Zapowiedział, że nie mając już formalnych ograniczeń, chce poświęcić tyle czasu, ile to możliwe, by „zrobić wszystko, co Polsce będzie dobrze służyło”, by środowiska demokratyczne wygrały wybory – prezydenckie i parlamentarne. „Wiem, że to jest możliwe; wiem, że jesteśmy w stanie to zrobić i wiem, co mogę zrobić i jak mogę pomóc, żeby to stało się rzeczywistością” – dodał.

Tusk przyznał, że kandydatura Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w wyborach prezydenckich to „zdecydowanie lepszy wybór”, niż prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Jak mówił, jedynym kluczem na zmianę niesprzyjającego krajobrazu jest dołożenie innych, niż polityczne, wartości z zakresu „etyki, miękkich emocji, zaufania, poczucia, że ktoś może odsunąć na bok wzajemną agresję”. „To jest absolutnie niezbędne. To nie daje gwarancji, ale to daje realną szansę na pokonanie kandydata PiS” – dodał.

REKLAMA

Tusk odniósł się także do sytuacji wewnętrznej w Platformie Obywatelskiej. „Opozycja demokratyczna w Polsce nie jest w najlepszej kondycji, ale w żadnym wypadku nie można powiedzieć, że to jest absolutnie przegrana formacja. Moment jest krytyczny i równocześnie obiecujący” – mówił były premier.

Tusk przyznał, że wysoko ocenia większość decyzji politycznych Grzegorza Schetyny z ostatniego roku, zaś fakt, że marszałkiem Senatu jest Tomasz Grodzki, jest zwieńczeniem wysiłków Schetyny. „Odrzucam, jako niestosowne takie marudzenie, że Grzegorz Schetyna nie jest innym człowiekiem, bo jest takim człowiekiem, jakim jest. Polityka z reguły warto oceniać po tym, co robi, jakie decyzje podejmuje, jakie wyniki uzyskuje, a nie, że powinien być wyższy, niższy, grubszy, chudszy, bardziej charyzmatyczny czy mniej charyzmatyczny” – mówił.

„Uważam, że (Grzegorz Schetyna) większych błędów nie popełnił. Uważam, że prawdopodobnie doszedł do granicy, do ściany. Mówię o tym otwarcie, bo ja uważam, że ja w kilku momentach w życiu też dochodziłem do granicy, do ściany. Wtedy warto myśleć o kreatywnych rozwiązaniach” – oświadczył Tusk. Dodał, że Schetyna zrobił wszystko, co w jego mocy, żeby nie doszło do rozbicia opozycji i klęski.(PAP)

REKLAMA