
Dobra zmiana hojnie rozdaje nasze ciężko zarobione pieniądze. Szczególnie jeżeli chodzi o datki na rożne inicjatywy społeczności żydowskiej. Teraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji sfinansowało Bal Chanukowy.
Rząd Prawa i Sprawiedliwości przyzwyczaił nas do rożnego rodzaju wydatków dla naszych „starszych i mądrzejszych braci”.
A to 100 milionów na cmentarz, a to kilka baniek na muzeum. Jednak o ile wcześniejsze wsparcie było „dla ducha” i można było to uzasadniać jakoś historią, kulturą czy pamięcią, to teraz pojawiło się wsparcie „dla ciała”.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji pod kierownictwem Mariusza Kamińskiego dofinansowało żydowski Bal Chanukowy.
Bal odbędzie się w salonie Volvo Car Warszawa 21 grudnia i organizowany jest przez Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Żydów w Polsce. Zapewne zabawa będzie wyśmienita, wszak wypitka i zakąska najlepiej smakują za cudze pieniądze.
Organizatorzy pochwalili się wsparciem MSWiA nawet na oficjalnym plakacie dopisując nawet, że bal „zrealizowano dzięki dotacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji”.
Program imprezy prezentuje się następująco:
– „Chanukowe cudeńka” – recital Patrycji Zywert-Szypki
– chanukowy quiz z nagrodami
– świąteczne gry dla dzieci z animatorem
– zabawa przy muzyce zespołu „PESYMIŚCI” w składzie: Michał Stasiński – vocal, piano, gitary, Tomek Pacanowski – gitary, Maciej Duszak – perkusja, kachon, perkusjonalia
– tradycyjnie: pączki, latkes i chanuke geld
Ciekawostką jest dlaczego akurat MSWiA sponsoruje taką imprezę? Minister Kamiński odpowiedzialny za najważniejsze służby w Polsce, powinien raczej unikać takiego angażowania się w jawne finansowanie rozrywkowych imprez dla mniejszości narodowych.
A może właśnie słowo „służby” jest kluczem do rozwiązania tej zagadki? Ciekawe czy pan Jonny Daniels będzie?
