W co naprawdę gra Macron? Polityka francuska idzie w kierunku „wielkiej Europy” z udziałem Rosji

Włodymyr Zełenski, Angela Merkel, Emmanuel Macron i Władimir Putin podczas szczytu w Paryżu. Fot. PAP
Włodymyr Zełenski, Angela Merkel, Emmanuel Macron i Władimir Putin podczas szczytu w Paryżu. Fot. PAP
REKLAMA

Szef działu zagranicznego Antoine Colonna stawia w tygodniku „Valeurs Actuelles” tezę, że Emmanuel Macron idzie w kierunku rekonstrukcji idei europejskiej. Ma to być „wielka Europa” z udziałem w jej strukturach Rosji i Europa zdolna do podjęcia wyzwania konkurencji z USA. Zamiast idei transatlantyckiej idea transuralska? Może to być próba odbudowy siły UE zachwianej Brexitem.

Wg Colonny w Pałacu Elizejskim coraz większe wpływy na politykę zagraniczną ma nieformalna grupa zwolenników polityki „równowagi” pomiędzy USA i Rosją. Padają tu nazwiska Hélène Carrère d’Encausse, b. MSW Jeana-Pierre’a Chevènementa, czy b. MSZ Huberta Védrine’a.

Idea taka tłumaczyłaby przy okazji dość negatywne nastawienie Macrona do Polski. Jako najbardziej „rusofobiczny” kraj UE możemy być przeszkodą do realizacji takich planów.

REKLAMA

Hélène Carrère d’Encausse , z domu Zourabichvili, to francuska politolog i historyk. Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z Rosją. Jest członkiem Akademii Francuskiej, była eurodeputowana.

Chevenement to senator, ale i narodowy socjalista. Były MSW, działacz PS, ale też np. przeciwnik europejskiego systemu walutowego i antyamerykański suwerenista.

Vedrine był MSZ w socjalistycznym rządzie Jospina. Jest krytykiem „hypermocarstwowości” USA, wielokrotnie chwalił i tłumaczył politykę zbliżenia Macrona z Putinem.

Colona twierdzi, że taka rusofilska grupa może mieć wpływ na Macrona, a działania prezydenta wobec Putina układają się w pewną logiczną całość. Od spotkania z nim w letniej rezydencji Brégançon 19 sierpnia, przez rozluźnienie więzi transatlantyckich, przemówienie Macrona do ambasadorów 27 sierpnia, po „przekroczenie Rubikonu dyplomacji” 7 listopada, kiedy to w wywiadzie dla brytyjskiego tygodnika The Economist francuski prezydent wygłosił zdanie o „śmierci mózgu” NATO.

W tym samym czasie Macron rozwija dalej relacje z Rosją. Stara się też usuwać przeszkody przygotowujące koncepcje „wielkiej Europy”, by przypomnieć wznowienie rozmów w „formacie normandzkim” na temat wschodniej Ukrainy. Czy ta niebezpieczna dla Polski teoria to tylko teza publicysty nie wiadomo. Warto jednak popatrzyć na politykę Macrona i Francji i w takim aspekcie.

Źródło: VA

REKLAMA