Aborcjoniści coraz bardziej dają o sobie znać, jednakże nie zawsze osiągają swoje cele. Najlepszym tego przykładem jest aktywistka z Niemiec, która – za promowanie zabijania nienarodzonych dzieci – została skazana przez tamtejszy sąd.
Kristina Hänel z Gießen została skazana w 2018 r. karę zapłaty 6000 euro grzywny za niedozwolone prawem reklamowanie „usług” aborcyjnych. Wyrok ten uchylono jednak po kilku miesiącach, a następnie wszczęto postępowanie od nowa.
Tym samym niemiecki sąd podtrzymał wyrok wydany w pierwszej instancji wobec lekarki, która reklamowała aborcję jako „normalną usługę”. Zmniejszony został jedynie wymiar kary finansowej do 2500 euro.
Kobieta zapowiada jednak odwołanie, a w razie potrzeby skieruje sprawę do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego. Jej zdaniem, nie powinna płacić żadnej kary, pomimo iż naruszyła obowiązujące przepisy.
Niemieckie prawo nie uznaje bowiem aborcji za „normalny” zabieg medyczny. Przewiduje ono również zakazy dotyczące reklamowania zabijania dzieci, np. zakaz promowania aborcji ze względów finansowych.
Aborcja jest w Niemczech dozwolona jedynie w kilku przypadkach przewidzianych przez prawo, jednakże po uzyskaniu zaświadczenia ze specjalnej poradni niekaralna aż do 3. miesiąca ciąży. Szacuje się, że co roku w Niemczech zabitych zostaje około 100 tys. nienarodzonych dzieci.
Źródło: katholisch.de
