Gersdorf niedługo nie będzie już prezesem Sądu Najwyższego. Kto ją zastąpi na stanowisku?

Prezes Sądu Najwyższego, Małgorzata Gersdorf fot. PAP/Marcin Obara
Była prezes Sądu Najwyższego, Małgorzata Gersdorf fot. PAP/Marcin Obara
REKLAMA

Za kilka miesięcy Małgorzata Gersdorf nie będzie już prezesem Sądu Najwyższego. Wkrótce dowiemy się kto zastąpi ją na stanowisku.

Małgorzata Gersdorf za kilka miesięcy odejdzie ze stanowiska prezesa Sądu Najwyższego. Jej kadencja upływa 30 kwietnia 2020 roku. Nie wiadomo, czy będzie ponownie kandydować ale i tak szanse na to, że Prezydent Duda wybierze ją spośród zgłoszonych kandydatów, są praktycznie zerowe.

Na 17 marca przyszłego roku zwołane zostało Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego w celu wyboru kandydatów na stanowisko I prezesa SN – poinformował we wtorek rzecznik prasowy tego sądu sędzia Michał Laskowski.

REKLAMA

Jak dodał, wszyscy sędziowie SN zostali zawiadomieni o tym terminie i zaproszeni do udziału w tym zgromadzeniu.

Sędzia Laskowski podkreślił przy tym, że w zgromadzeniu tym mają prawo uczestniczyć wszyscy sędziowie SN w tym z Izby Dyscyplinarnej.

Na dzisiaj nikt skutecznie nie podważył statusu poszczególnych sędziów Izby Dyscyplinarnej SN. W tej sytuacji każdy z nich ma prawo uczestniczyć w zgromadzeniu ogólnym – dodał sędzia Laskowski.

W zeszłym tygodniu do Sejmu trafił obszerny projekt nowelizacji przepisów o ustroju sądów i Sądzie Najwyższym, a także o sądach administracyjnych, wojskowych i prokuraturze – przygotowany przez posłów PiS. W projekcie zaproponowano m.in. zmiany w procedurze wyboru I prezesa Sądu Najwyższego.

Zgodnie z obowiązującym brzmieniem ustawy, I prezes SN powoływany jest przez prezydenta spośród pięciu kandydatów przedstawionych przez zgromadzenie ogólne sędziów tego sądu. Z kolei kandydaci ci są wcześniej wybierani przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN przy obecności co najmniej dwóch trzecich liczby sędziów każdej z izb SN. Jeśli jednak nie udałoby się osiągnąć wymaganego kworum, to na kolejnym posiedzeniu do podjęcia uchwały o wyborze kandydatów wymagana jest obecność co najmniej trzech piątych liczby sędziów Sądu Najwyższego.

Z kolei projekt PiS przewiduje, że każdy sędzia SN będzie mógł zgłosić jednego kandydata na I prezesa SN. Zgodnie z propozycją PiS do wyboru kandydatów wymagana jest obecność 84 członków Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN. W przypadku nie osiągnięcia tej liczby, na kolejnym posiedzeniu wymagana liczba członków zgromadzenia wynosi 75. Jeśli i tym razem zgromadzenie nie osiągnie kworum, to do wyboru kandydatów wymaganą będzie obecność 32 członków.

Projekt przewiduje też, że jeśli zgodnie z tą procedurą nie uda się wybrać kandydatów na I prezesa SN, to prezydent powierzy wybranemu przez siebie sędziemu SN obowiązek zwołania Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN w celu wyboru kandydatów. Wówczas od dokonania wyboru potrzebna będzie obecność co najmniej jednej czwartej liczby sędziów tego sądu.

Źródło: PAP/nczas

REKLAMA