Szogun w Koninie. Ciężko ranił mężczyznę mieczem samurajskim. „To jego napadnięto”

Katana. Foto: Pibabay
Katana. Foto: Pibabay
REKLAMA

Konin był miejscem dramatycznych wydarzeń. 30-latek ciężko ranił młodego mężczyznę mieczem samurajskim. Sprawcę obrażeń aresztowano, ofiara zaś trafiła do szpitala. Potem posiadacza miecza wypuszczono.

Do zdarzenia doszło w sobotę na jednym z konińskich osiedli. Do szpitala o godz. 12.20 trafił 29-letni mężczyzna, który miał rany cięte. Miał uszkodzone nerki i jelita. Jak się okazało, to efekt obrażeń od miecza samurajskiego.

Miał zadać je 30-letni mężczyzna podczas awantury na klatce schodowej. W pewnym momencie mieczem samurajskim pociął swojego oponenta.

REKLAMA

Jak informuje Marcin Jankowski, rzecznik konińskiej policji, w ciężkim stanie trafił do szpitala – podaje lokalny portal lm.pl.

30-latek, który użył miecza samurajskiego – jak się okazało katany – trafił w ręce policji i usłyszał zarzuty. Nie został jednak tymczasowo aresztowany.

Pełnomocnik mężczyzny zaznacza, że to jego klienta zaatakowano. Atak zaś miał miejsce nie na klatce schodowej, lecz w mieszkaniu posiadacza katany.

Sprawca wdarł się do tego mieszkania i w wyniku odparcia zamachu, doszło do uszkodzenia ciała – mówi mecenas Michał Wójcik.

Katana to japońska broń biała, o długości głowni powyżej 60 cm, jednosiecznej, o zakrzywionej głowni i ściętym, różnorodnym sztychu.

Źródła: lm.pl/nczas.com

REKLAMA