Takie rzeczy tylko w Gdyni! Autobusy miejskie jeżdżą pod prąd

Autobusy miejskie w Gdynii/Fot. ZKM Gdynia, CC BY-SA 4.0, Wikimedia Commons
Autobusy miejskie w Gdyni/Fot. ZKM Gdynia, CC BY-SA 4.0, Wikimedia Commons
REKLAMA

Od poniedziałku autobusy miejskie jeżdżą w Gdyni pod prąd. Miasto testuje nowe rozwiązanie. Kontrbuspas ma ułatwić życie pasażerom.

W fazie pilotażowej rozwiązanie jest testowane na ulicy Chwarznieńskiej w Gdyni. To właśnie tam kierowcy zobaczyli w poniedziałek pierwsze jadące pod prąd autobusy. Wybór odcinka nie jest przypadkowy, bowiem w porannym szczycie ulica korkuje się tylko w jednym kierunku – w stronę centrum. Natomiast na dwóch pasach prowadzących na obwodnicę ruch jest niewielki.

Codziennie od 7.00 do 9.00 kierowcy będą widzieli sygnalizację informującą o czasowo zmienianej organizacji ruchu. W tych godzinach autobusy, zamiast stać w korkach, będą przechodzić w tryb „jazdy pod prąd”. Pasażerowie pojadą zatem do centrum przeciwległą jezdnią aż do pętli na Witominie.

REKLAMA

Kierowcy są jednak podzieleni. Nie wszyscy przyjmują nowe rozwiązanie z entuzjazmem. Jak podkreślają, autobus, dojeżdżając do końca korka, zabiera im kilkadziesiąt dodatkowych sekund, włączając się do ruchu. Władze miasta liczą natomiast, że takie rozwiązanie skłoni kierowców do porzucenia samochodów i przesiadki do komunikacji miejskiej.

Kontbuspas w Gdyni jest na razie rozwiązaniem pilotażowym. Władze miasta sprawdzają, czy to rzeczywiście działa na korzyść pasażerów. Testowanie jazdy pod prąd pokaże również, czy nie generuje ona niebezpiecznych sytuacji na drodze.

Coraz więcej miast wprowadza rozwiązania mające skłonić kierowców do porzucenia samochodów na rzecz komunikacji miejskiej. Wydaje się jednak, że wersja gdyńska jest bardziej przyjazna od rozwiązań wprowadzanych choćby przez Rafała Trzaskowskiego. Warszawscy kierowcy muszą się bowiem mierzyć nie tylko z podwyżką opłat za parkowanie, czy poszerzeniem Strefy Płatnego Parkowania. Prezydent stolicy chce także budować naziemne przejścia dla pieszych tam, gdzie od lat istnieją przejścia podziemne.

Źródła: bezprawnik.pl/nczas.com

REKLAMA