Marcin Dubieniecki ma poważne problemy. Okazuje się, że Święta prawdopodobnie spędzi za kratami. Sąd zdecydował o dwumiesięcznym areszcie dla byłego męża Marty Kaczyńskiej.
Według prokuratury Marcin Dubieniecki wraz z byłym wiceministrem skarbu Przemysławem Morysiakiem mieli przyjąć pół miliona łapówki. Tą kwotę mieli otrzymać od biznesmena Krzysztofa B. Biznesmenowi grozi za to nawet 8 lat więzienia. Cała trójka usłyszała w tej sprawie zarzuty.
– Chodzi o zarzuty płatnej protekcji, a konkretnie o powoływanie się na wpływy w Komisji Nadzoru Finansowego w celu załatwienia sprawy – przekazał „Super Expressowi” Marcin Lorenc.
Jak czytamy w raporcie CBA, sprawa dotyczy nadzoru nad SKOK Wołomin w latach 2012-2014 r.. Dodatkowo Dubieniecki miał powoływać się na wpływy w instytucji państwowej. Dlatego miał być tak skuteczny.
To nie pierwsze problemy z prawem Marcina Dubienieckiego. W innej sprawie jest oskarżony o wyłudzenie gigantycznej kwoty z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
W związku z tym został aresztowany w 2015 roku, a za kratami spędził 14 miesięcy. Wyszedł z aresztu po wpłaceniu 600 tys. kaucji. W tej sprawie grozi mu do 10 lat więzienia.
Źródło: Super Express
