Lasy Państwowe rozpoczęły akcję „Choinka”. Absurdalne kary

Choinki na święta Foto: PAP
Choinki na święta Foto: PAP
REKLAMA

Żywe choinki sprzedawane na Boże Narodzenie pochodzą głównie z prywatnych plantacji. Szacuje się że na rynek trafia nawet 6 mln świątecznych drzewek.

Państwowe plantacje sprzedają choinki, ale mają niewielki udział w rynku. Pochodzi z nich rocznie ok. 100 tys. drzewek świątecznych – informują Lasy Państwowe.

Kontrole i monitoring

Polacy kultywują tradycje i popyt na żywe choinki rośnie.

REKLAMA

Cenimy sobie w czasie świąt naturalność, autentyczność. Tak jak na świątecznych stołach nie ustawiamy plastikowej zastawy, tak i nie chcemy mieć plastikowych drzewek w domach – mówi Anna Malinowska, rzeczniczka Lasów Państwowych.

Większość żywych choinek pochodzi z wielkich, specjalistycznych plantacji. Na Pomorzu, gdzie panują najbardziej korzystne warunki, uprawia się setki hektarów. Areały leśników są znacznie mniejsze. Choinki rosną głównie na gruntach, na których nie może przyjąć się wysokopienny las. Leśnicy sprzedają głównie drzewka pochodzące z cięć rozrzedzających drzewostan.

Straż Leśna w ostatnich latach ujawnia kilkadziesiąt kradzieży choinek z Lasów Państwowych. To tylko przypadki osób przyłapanych na nielegalnej wycince choinek. Wielu udaje się to zrobić niepostrzeżenie. Lasy Państwowe przed świętami zwiększają kontrolę.

– Co roku Lasy Państwowe prowadzą akcję pod kryptonimem „Choinka”. Polega ona na monitorowaniu i patrolowaniu terenów, na których rosną świerki i jodły, szczególnie tzw. młodniki. Często zakładamy też monitoring, który łatwo ujawni sprawcę – informuje rzeczniczka Lasów Państwowych.

Co grozi za kradzież choinki z lasu?

Zgodnie z Kodeksem wykroczeń, za nielegalny wyrąb drzew w lesie grozi mandat do 500 zł. Jeśli sprawa trafi do sądu, sprawca zapłaci nawet 5000 zł grzywny. W skrajnych przypadkach może skończyć się aresztem lub ograniczeniem wolności. Karnie odpowiada również każdy, która pomaga sprawcy lub nawet namawia go do tego.

Osoba przyłapana na wycince będzie musiała dodatkowo oddać dwukrotność wartości drzewka. Jeśli wycięte drzewko będzie warte więcej niż 500 zł, czyn zostanie zakwalifikowany jako przestępstwo i będzie zagrożony karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Źródło: forsal.pl / Lasy Państwowe

REKLAMA