
Krystyna Pawłowicz wobec objęcia funkcji sędziego Trybunału Konstytucyjnego zapowiadała, że zrezygnuje z aktywności w mediach społecznościowych. Długo jednak nie wytrzymała i na Twitterze w ostrych słowach odpowiedziała Małgorzacie Kidawie-Błońskiej z Koalicji Obywatelskiej.
Przedmiotem sporu był wywiad udzielony przez Andrzeja Dudę Telewizji Publicznej. Broniąc zmian w sądach wprowadzanych przez PiS, prezydent zaatakował m.in. prezes Sądu Najwyższego, Małgorzatę Gersdorf.
– Pani prezes Gersdorf opowiada – w szczególności za granicą – o Polsce takie rzeczy, że powiem tak: wstyd mnie ogarnia, kiedy słyszę, że ktoś, kto mieni się I prezesem SN, może o polskim państwie poza granicami kraju opowiadać takie rzeczy – mówił Duda.
Pawłowicz do Kidawy-Błońskiej: bezwstyd nieudanego socjologa
Na słowa te zareagowała rywalka Dudy w przyszłorocznych wyborach prezydenckich, Kidawa-Błońska. – Wstyd to pojęcie obce dla prezydentury Andrzeja Dudy. Jej symbolem będzie wielokrotne złamanie konstytucji, przyjęcie ślubowania od Piotrowicza i Pawłowicz, skandaliczne ataki na sędziów. I te słowa, że nie jest Prezydentem wszystkich Polaków. Wstyd! – napisała.
Dłużna nie pozostała Pawłowicz, do której m.in. piła Kidawa-Błońska. – Wstydem,proszę pani Kidawy-Błońskiej to jest pani BEZWSTYD;bezwstyd bezkrytycznej marionetki,bezwstyd nieudanego socjologa z infantylnymi pretensjami do bycia „prezydentem”…Litość – odpisała w swoim (nie)przejrzystym stylu (pisownia oryginalna).
Wstydem,proszę pani Kidawy-Błońskiej to jest pani BEZWSTYD;bezwstyd bezkrytycznej marionetki,bezwstyd nieudanego socjologa z infantylnymi pretensjami do bycia „prezydentem”…Litość.
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) December 22, 2019
Komentujący dopytywali, co z deklaracją Pawłowicz o rezygnacji z mediów społecznościowych oraz czy jako sędziemu TK wypada jej zabierać głos w sprawach politycznych.
– Bezstronna sędzina TK odpowiada jedynie grzecznie na chamski atak wicemarszałka Sejmu z PO. To nie jest zabronioną „polityką” – odpowiedziała w komentarzu Pawłowicz. – Sędzia TK ma prawo odpowiedzieć grzecznie na chamski atak wicemarszałek Sejmu M.Kidawę…? Nieprawdaż…? – kontynuowała linię obrony. Argumentów tych użyła w kilkunastu pozostałych wpisach.