Na nich wzoruje się PiS? Niemieccy lewacy chcą zakazać reklam słodyczy

Cukiernia. Obrazek ilustracyjny. Foto: pixabay
Cukiernia. Obrazek ilustracyjny. Foto: pixabay
REKLAMA

Niemiecka organizacja Foodwatch chce wprowadzić zakaz reklam słodyczy w RFN. Próbują wywrzeć nacisk na rządzie Angeli Merkel.

Niemieccy lewacy z organizacji konsumenckiej Foodwatch domagają się zakazu reklam słodyczy i innych „niezdrowych” produktów spożywczych, skierowanych do dzieci.

Foodwatch powstała w 2002 roku, natomiast jej szefem jest Thilo Bode, były dyrektor niemieckiego i międzynarodowego Greenpeace’u.

REKLAMA

Lewicę rozochocił przyjęty niedawno w Niemczech zakaz reklamy dla produktów tytoniowych. Teraz Foodwatch domaga się analogicznego zakazu dla reklam słodyczy.

Martin Rücker z Foodwatch oświadczył, że jeśli minister rolnictwa i polityki żywnościowej Julia Kloeckner (CDU) traktuje poważnie walkę z nadwagą i niewłaściwym odżywianiem, musi w pierwszej połowie 2020 roku wprowadzić prawne ograniczenia dla reklamy.

Co ciekawe, według Foodwatch reklama skierowana do dzieci może być dopuszczona wyłącznie w przypadku zbytu zrównoważonych produktów spożywczych spełniających kryteria Światowej Organizacji Zdrowia WHO.

Przypomnijmy, że już w przyszłym roku ma obowiązywać w Polsce nowy podatek cukrowy. Projekt ustawy jest już gotowy, a jego przegłosowanie zdaje się być kwestią czasu. Oznaczać to będzie wzrost cen m.in. napojów słodzonych, ale także wszystkich innych produktów, które zawierają cukier.

To już wiadomo kto jest wzorem dla PiSu w walce z cukrem. Dobra zmiana szuka pieniędzy, a wszystko uzasadnia skrajnie lewacką retoryką. Wstyd i hańba.

Źródło: Deutsche Welle

REKLAMA