Być może zbyt obfite posiłki spowalniają także pracę mózgu i w tym aspekcie święta rzeczywiście… rujnują. Zwłaszcza redaktorów Onetu, którzy w drugi dzień Bożego Narodzenia przytaczają opinie o ich szkodliwości dla naszej planety.
„Święta, święta i po świętach” – spieszy się Onet. I wraca do tradycyjnego klepania głupot o katastrofie ekologicznej, tym razem za Politico.
Mamy więc tony zmarnowanego papieru do opakowań (9 razy owinięty równoleżnik), „ślad węglowy” sztucznych choinek. Są trujące substancje z ozdób importowanych z Chin. Wreszcie „kilogram białka wołowego lub jagnięcego na świątecznym stole, który odpowiada za emisję większej ilości CO2 niż przelot jednego pasażera lecącego z Londynu do Nowego Jorku”.
Lepiej jest o dziwo z karpiem. Bowiem „badanie przeprowadzone przez ONZ wykazało, że te ryby błotne mają ślad węglowy poniżej 2 kg CO2 na kilogram masy ich ciała”.
W sumie „góry śmieci”, kontrowersyjne choinki”, „niebezpieczne prezenty”, ślady węglowe po indyku, czy wzmożone nieekologiczne podróżowanie po świecie w okresie świątecznym.
Lektura Onetu w okresie świątecznym szkodzi i powinna zostać opatrzona ostrzeżeniem o możliwej utracie zgromadzonych w czasie świąt treści żołądkowych.
Pięć sposobów, w jakie Święta rujnują naszą planetę https://t.co/exVv7iDva8 przez @OnetWiadomosci
— wlo (@Przepowiednia) December 26, 2019
Źródło: Onet