Białoruś krajem ziemniaka

Kartoflany Elvis Presley. Fot. Instagram
Kartoflany Elvis Presley. Fot. Instagram
REKLAMA

Nie, nie chodzi tu o obrażanie Prezydenta tego kraju. Białoruś zakochała się w ziemniakach od momentu ich pojawienia się na tych terenach. Trochę wynika to z biedy, ale za to z kartofla wyciśnięto w kuchni wszystko co się da. Pamiętam wizytę w rodzaju „garmażerni” w Nowogródku, gdzie kilkunastometrowa lada była wypełniona daniami z ziemniaków w konfiguracjach smakowych, które niejednego mogłyby zaskoczyć.

Ziemniaki trafiają nie tylko do sztuki kulinarnej. „Nie powinniśmy się wstydzić, że jesteśmy „krajem kartofla”, ale zrobić z niego narodową markę” – mówi artysta Walancin Bojka, który tworzy ziemniaczane figury bohaterów kultury masowej.

„Skoro symbolem Hiszpanii może być jamon, który w istocie jest wędzoną wieprzowiną, to co zdrożnego może być w ziemniaku?” – mówi Bojka. W wolnych chwilach, w ramach walki ze stresem, Bojka tworzy z ziemniaków figurki znanych postaci – Alberta Einsteina, Marilyn Monroe, Johna Snow czy Batmana.

REKLAMA

„Jakaś postać przychodzi mi do głowy i wtedy idę do sklepu, szukam właściwego egzemplarza, kartofla w odpowiednim kształcie. Ubrania szyję ze starych ubrań z second-handu. Włosy i inne atrybuty z plasteliny. Wcześniej robiłem włosy z nitek, to jednak bardzo niewygodne” – opowiada.

Zdjęcia swoich bohaterów publikuje na Instagramie na profilu @bulbaart. Bulba po białorusku oznacza ziemniaka. Bojka twierdzi, że Białorusini często mają kompleks kartofla, wstydzą się go. Wschodni sąsiedzi czasem, nie bez poczucia wyższości, nazywają Białorusinów „bulbaszami”.

Bojka chciałby utworzenia na Białorusi muzeum kartofla, żeby ten temat „odczarować”. „Zbieram powoli różne przedmioty, kartki pocztowe, znaczki. Na razie jednak to przede wszystkim sposób na odstresowanie się, takie hobby, twórczość trochę na kolanie” – dodaje.

Największy problem jest z… trwałością ziemniaczanych bohaterów. „Z czasem zaczynają brzydko pachnieć. Ostatnio nadgnił mi Freddie Mercury i musiałem go zutylizować, chociaż twórczość tego piosenkarza bardzo cenię” – śmieje się Bojka.

Na twórczość ziemniaczanego rzeźbiarza zwróciła uwagę internetowa gazeta „Nasza Niwa”, która jako pierwsza napisała o jego oryginalnym hobby. Liczba fanów jego profilu na Instagramie rośnie, choć na razie nie można jeszcze mówić o światowej sławie. A właśnie o takim losie dla ziemniaka marzy Bojka.

Źródło: PAP

REKLAMA