Jakub i Dawid to popularna w środowiskach „totalnej opozycji” para homoseksualistów. Znani są z tego, że twierdzą, że są przedstawicielami całego środowiska, oraz, że atakują osoby niezgadzające sie z ich ideologią. Teraz w życzeniach świątecznych zarzucili prezydentowi Andrzejowi Dudzie hipokryzję.
Na samym początku swojego wystąpienia panowie przypomnieli o zbliżających się życzeniach od pary prezydenckiej. Od razu widać, że nie pałają miłością do obecnego prezydenta. Dlatego, że nie jest on z ich linii politycznej.
– W samych życzeniach będzie jak co roku – dużo o wspólnocie, o wzajemnej życzliwości, o tym, że jesteśmy jedną wielką rodziną. I apel, żeby wszelkie kłótnie wyciszyć na czas świąt i w pełnej zgodzie zasiąść przy wigilijnym stole – ironizują Jakub i Dawid.
Teraz zaczyna się atak na prezydenta.
– Takie życzenia możemy dostać od kogoś, kto naprawdę dobrze nam życzy, (…) a nie od człowieka, który wraz z kolegami nieustannie podpala nasz dom – atakują.
– Przez cały rok jesteśmy obrażani, opluwani i wyzywani. Dobrzy znajomi pana prezydenta nazywają nas pedofilami i zarazą. Straszą, że chcemy deprawować dzieci, tworzą strefy, gdzie mamy nie mieć wstępu, mówią o inwazji LGBT – słyszymy w ich nagraniu.
– Nasi znajomi są zatrzymywani na ulicach za godło w tęczowych kolorach. A gdzie wtedy jest para prezydencka?” – pytają w swoim nagraniu Dawid i Jakub.
Później starają sie nieudolnie żartować z życzeń pary prezydenckiej. Zresztą zobaczcie te, pełne miłości i tolerancji życzenia sami.
Nie mam nic do osób o odmiennej orientacji dopóki nie narzucają mi swoich poglądów.
Nie popieram wkraczającej nachalnie ideologii LGBT, a nie normalnie myślących ludzi.
Te życzenia w moim odczuciu kopią rowy między ludźmi, a tak nie powinno być przecież.
(🎥 Jakub i Dawid) pic.twitter.com/f1tt7kuX0c
— Sylwia Łucja ✝️🇵🇱 (@UcjaSylwia) December 27, 2019