
Prezydent Brazylii Jair Bolsonaro udostępnił tweet, w który zwraca uwagę, że pomimo 50% wzrostu liczby zarejestrowanej w jego kraju broni palnej, spada ilość zabitych ofiar. Przewidywania lewicowych „ekspertów” o możliwej eksplozji przemocy można wyrzucić do kosza.
Od momentu dojścia do władzy prezydent Bolsonaro obiecywał walkę z rosnącą przestępczością zbrojnych gangów. Wśród środków przeciwdziałania widział uzbrojenie społeczeństwa. Lewicowa opozycja twierdziła, zaś że należy je rozbrajać.
Tymczasem potwierdza się, że przestępcy i tak potrafią sobie broń załatwić, a zakazy posiadania broni przez zwykłych obywateli tylko ich ośmielają. Nowa polityka państwa spowodowała, że liczba zarejestrowanej broni palnej w Brazylii wzrosła w tym roku o 50% w stosunku do roku 2018.
Lewicowi eksperci przewidywali znaczny wzrost przestępstw z jej udziałem. W praktyce liczba zgonów z powodu użycia broni palnej w Brazylii spadła w tym roku o 22% !
Prezydent Bolsonaro poinformował o tym z dumą w swoim wpisie. Dodał jednak, że w sprawie liberalizacji zasad posiadania broni jest zależny od decyzji parlamentu. Obiecał, że będzie się starał przekonywać do tego deputowanych:
– Registro de armas de fogo cresceu 50% no corrente ano, levando-se em conta o mesmo período de 2018. Segundo "especialistas", o número de mortes deveria aumentar no Brasil, MAS na prática caiu 22%.
– Dependo do Parlamento para ampliar o direito a posse/porte para mais cidadãos. pic.twitter.com/kibR4Qk3A0
— Jair M. Bolsonaro (@jairbolsonaro) December 29, 2019
Źródło: Twitter