Francja walczy z plagą złodziei ostryg. Do boju rzucono żandarmerię i specjalne oddziały policji.
Francja elegancja? Nic z tych rzeczy. Coraz więcej Francuzów kradnie nawet skorupiaki. Do ochrony hodowli ostryg władze musiały oddelegować specjalne oddziały żandarmerii i policji.
Kradzieże nasilają się w okresie świąt i przed sylwestrem. Ostrygi to prawdziwy rarytas. Na sylwestrowych stołach we Francji pojawia się ich aż 120 tys. ton.
Ostatnie wyczyny francuskich złodziei mogą jednak szokować.
Według władz w Paryżu taka działalność przestępcza wzrosła w 2019 roku dwukrotnie w porównaniu do roku 2018. Mało tego, zjawisko dotyczy już wszystkich regionów Francji – od Normandii i Bretanii po Charente-Maritime i wybrzeże Morza Śródziemnego.
Np. w Bretanii i w Morbihan tylko w ciągu jednej nocy skradziono cztery i pół tony ostryg. Za kradzieżami często stoją wyspecjalizowane grupy przestępcze.
Jak ukraść ostrygi? Złodzieje podjeżdżają do hodowli w czasie odpływu z przyczepą i wywożą olbrzymią liczbę skorupiaków pod osłoną nocy.
Aby powstrzymać złodziei ostryg żandarmeria powołała specjalną jednostkę, która w dzień i w nocy patroluje wybrzeże samochodami terenowymi. Z kolei policja do walki z złodziejami używa śmigłowców, jednostek pływających i dronów.
Francuska żandarmeria alarmuje, że w tym roku fala kradzieży ostryg zaczęła się już w listopadzie.