Krystyna Janda słynie ze swojego politycznego zaangażowania. Ostatnio głośniej jest o protestach w których uczestniczyła, niż o jej pracy aktorskiej, czy reżyserskiej. To ma się niedługo zmienić, bo Janda nie chce już „wymieniać myśli z narodem”.
Czyżby rok 2020 miał przynieść pewne pozytywne zmiany w debacie publicznej? Rezygnację z uczestnictwa w niej ogłosiła Krystyna Janda.
– Mam poczucie żalu, straconej szansy, zmarnowanej pracy, zawiedzionych nadziei. Myślałam, że wszystko dalej będzie się rozwijało w fantastyczny, otwarty kraj inteligentnych ludzi, nowocześnie i odważnie myślącą młodzież – powiedziała w wywiadzie dla tygodnika „Wprost”.
Gdy od władzy odeszli ulubieńcy pani Jandy to „ten kraj” przestał być pełen „inteligentnych ludzi”, a młodzież przestała „odważnie myśleć”. Przynajmniej w optyce słynnej aktorki.
Janda ma tego dość i zapowiada, że kończy „wymieniać myśli z narodem”.
– Kiedyś czułam potrzebę wymiany myśli z tym narodem, teraz po prostu już jej nie czuję – wyznała.
Źródło: Wprost