Uzbrojony w fuzję myśliwską sprawca napadł na supermarket Leclerca w miejscowości Pessac koło Bordeaux. Uciekł z kilkoma tysiącami euro.
Mężczyzna w rękawiczkach i kapturze wszedł do supermarketu Leclerc w Pessac (departament Żyrondy) uzbrojony w karabin myśliwski. Następnie sterroryzował klientów i obsługę, po czym zebrał utarg od kasjerów. W sumie okradł 17 kas.
Według kierownictwa sklepu łup nie był imponujący. Mężczyzna zrabował w sumie około 3000 euro, po czym zbiegł. Nie strzelał i nikt nie został ranny. Jednak pracownicy i klienci otrzymali opiekę psychologów.
Po napadzie supermarket został zamknięty, a śledztwo prowadzi policja kryminalna z Bordeaux. Media żartują, że napastnik nie dostał prezentu do Mikołaja i chciał to sobie po świętach powetować. Problem w tym, że obroty sklepów w okresie poświątecznym zwykle mocno spadają…
Pessac : un individu braque au fusil le magasin Leclerc – France Bleu https://t.co/9xjI7KtcjZ pic.twitter.com/wdnlGpBwQk
— ultimatepocket (@ultimatepocket1) December 29, 2019
Źródło: Actu 17