Przewodniczący Bundestagu zarzucił Niemcom z byłej NRD, iż „pielęgnują status ofiary”. To reakcja na rządowy raport dot. skutków zjednoczenia Niemiec.
Z raportu Bundestagu dot. skutków zjednoczenia NRD z RFN wynika, że 57 proc. Niemców ze wschodnich landów czuję się „obywatelami drugiej kategorii”. Prawie połowa z nich jest niezadowolona z tego, jak w Niemczech funkcjonuje demokracja.
Tylko 38 proc. Niemców z byłej NRD jest zadowolonych ze zjednoczenia. Co ciekawe, w grupie poniżej 40 lat zadowolonych jest zaledwie 20 proc.
Wielu Niemców wskazuje na poważne różnice w zarobkach na Wschodzie i Zachodzie obecnej RFN.
W reakcji na raport Bundestagu apel do Niemców ze Wschodu wystosował przewodniczący Wolfgang Schäuble. Przewodniczący Bundestagu skrytykował mentalność mieszkańców wschodnich landów, zarzucając im, że „pielęgnują własny status ofiary, zamiast z pewnością siebie uświadomić ludziom na Zachodzie, że dużo wcześniej przeszli przez wartościowe doświadczenie, jakim było dopasowanie się do wielkich przemian społecznych”.
Mało tego, przewodniczący Bundestagu na łamach Tageszeitung stwierdził, że Niemcy z NRD są bogatsi w doświadczenia, a wykorzystanie tych doświadczeń, przyczyniłoby się do jedności społeczeństwa.
Ponadto Schäuble chce, by wschodni Niemcy uznali fakt, że ich życie znacznie poprawiło się od momentu zjednoczenia. Polityk CDU Angeli Merkel ponadto stwierdził, że Niemcy z byłej NRD uważają się za „Niemców ze Wschodu”, a ci z starego RFN definiują się po prostu jako Niemcy.
Źródło: Deutsche Welle
