Francuzi znowu musieli ratować 19 migrantów. Usiłowali przepłynąć La Manche małą łódką

Akcja ratownicza SNSM w Dunkierce Fot. Twitter Franck
REKLAMA

Francuskie służby patrolowe uratowały kolejnych migrantów na Kanale La Manche. Uratowano 16 mężczyzn i matkę z dwójką dzieci, którzy w nocy z niedzieli 29 grudnia na poniedziałek 30 grudnia wybrali się małą łódką rekreacyjną w podróż do Wielkiej Brytanii.

Akcja ratownicza miała miejsce niedaleko Dunkierki. Informację o zdarzeniu podała morska prefektura La Manche. Uratowani pasażerowie znajdowali się już w hipotermii, a ich łódź dryfowała około 7 km od wybrzeża.

Do akcji zaangażowano helikopter marynarki wojennej, morski patrol celny i łódź patrolową ratownictwa morskiego (SNSM). W ratowaniu migrantów brał także udział rybacki kuter, który zawrócił z łowiska.

REKLAMA

Po północy udało się przetransportować wszystkich na francuski brzeg. 12 godzin wcześniej francuskie służby przeprowadziły dwie podobne akcje ratownicze. Pomocy udzielono w nich około trzydziestu innym migrantom. W jednej z łodzi zepsuł się silnik, w drugiej razem z 20 „podróżników” przebywała w stanie hipotermii kobieta w ciąży.

Rekord padł 26 grudnia, kiedy to zatrzymano w sumie na Kanale 71 migrantów. Być może liczyli, że święta uśpią czujność morskich straży. Z drugiej strony „zimowe podróże” przez La Manche to ocieranie się o samobójstwo.

Nie można wykluczyć, że to warunki pogodowe spowodowały zatrzymywanie tak dużej liczby łódek, pontonów i jachtów. Być może wcześniej migranci miewali więcej szczęścia, a ci, którym udało się dopłynąć do celu, w końcu się tym nikomu nie chwalą.

Źródło: Ouest France

REKLAMA