Olga Tokarczuk uderza w religijnych ludzi. „Tam gdzie religia się miesza do życia ludzi, tam…” [VIDEO]

Olga Tokarczuk. Foto: instagram/OlgaTokarczuk
Olga Tokarczuk. Foto: instagram/OlgaTokarczuk
REKLAMA

Po zdobyciu Literackiej Nagrody Nobla, Olga Tokarczuk w mediach mainstreamu, uchodzi bezsprzecznie za Alfę i Omegę. Tym razem pisarka po raz kolejny zaatakowała religię. Pisarka twierdzi, że „tam gdzie religia się miesza do życia ludzi, tam rodzi najwięcej bólu, cierpienia.”

Olga Tokarczuk w wywiadzie przeprowadzonym przez onet.pl zaatakowała religijnych ludzi.

– Tam gdzie religia się miesza do życia ludzi, tam rodzi najwięcej bólu, cierpienia, wykluczenia. Trzeba poskromić potrzebę religijną – zaczęła swój wywód Tokarczuk.

REKLAMA

– Chociażby po to – w tej sytuacji bardzo gorącej na świecie – żeby stać się niezależnym od dogmatów, które nie radzą sobie w nowej, skomplikowanej sytuacji – dodała.

Olga Tokarczuk poucza ludzi religijnych jak maja myśleć i żyć.

– Trzeba poskromić potrzebę religijną, chociażby po to – w tej sytuacji bardzo gorącej na świecie – żeby stać się niezależnym od dogmatów, które nie radzą sobie w nowej, skomplikowanej sytuacji – powiedziała noblistka.

Dalej Tokarczuk mówi, że żadna religia nie radzi sobie z „nowym, światowym, transgranicznym porządkiem”.

– Żadna z religii nie może być traktowana jako rodzaj recepty na przyszłość człowieka, dobrą przyszłość – podkreślała pisarka.

Następnie Olga idzie jeszcze dalej i ma rozwiązanie co zrobić z kościołem w  Polsce.

– Wyjście wydaje się tylko jedno. Trzeba sprywatyzować religię. Sprawić, żeby ona jeszcze raz stała się powodem bliskości z czymś. Co każdy sobie zdefiniuje na nowo… – dodała Tokarczuk.

A czemu będąc w Szwecji w ośrodku dla uchodźców, pani Olga nie powiedziała co myśli o islamie i bólu jaki rodzi religia Mahometa? Pewnie dlatego, że nie starczyło jej czasu. Przecież tyle miała do opowiedzenia przybyszom o straszliwej Polsce…

Źródło: Twitter/ onet.pl

REKLAMA