W odmętach lewackiego szaleństwa. Zrobisz TO w Ameryce? Zamkną cię za mowę nienawiści [VIDEO]

Kobieta robiąca
Kobieta robiąca "okejkę". Foto: Pixabay
REKLAMA

Liga Antydefamacyjna (Anti Defamation League – ADL) uznała gest „OK” za symbol mowy nienawiści. Od teraz jeśli ktoś połączy palec wskazujący z kciukiem w koło na tle otwartej dłoni, może trafić za kraty za mowę nienawiści. Według ADL bowiem jest to znak… „white power”, czyli „białej siły”. A zaczęło się od żartu internetowych trolli.

Coraz łatwiej podpaść na Zachodzie pod paragraf za mowę nienawiści. Okazuje się, że uczynienie gestu „OK” również już symbolizuje coś złego. A konkretnie popieranie „białej supremacji”.

Symbol „OK” został wpisany do bazy „Hate of Display” ADL. Znajdują się tam takie symbole, jak swastyka, płonący krzyż czy biały kaptur Ku Klux Klanu. A zaczęło się od żartu internetowych trolli w serwisie 4chan dwa lata temu.

REKLAMA

W nadziei, że dziennikarze sprawę rozdmuchają zaczęli fałszywie promować powszechnie znany znak „OK” jako symbol nienawiści. Przekonywali, że gest ten to faktycznie zestawione obok siebie „w” i „p”, pierwsze litery hasła „white power” – tłumaczy dyrektor Anti Defamation League, Jonathan Greenblatt.

Media i ich odbiorcy mieli uwierzyć, że to gest pokazywany sobie przez zwolenników supremacji białych – dodaje.

Żart wymknął się spod kontroli. Internauci zaczęli wykorzystywać symbol „OK” nieironicznie na różnych forach internetowych w kontekście rasistowskim.

Gwoździem do trumny było użycie symbolu „OK” na sali sądowej przez Brentona Tarranta, który zastrzelił ponad 50 osób w meczecie w Christchurch w Nowej Zelandii.

ADL co prawda zaznacza, że symbol „OK” większość osób może używać w tradycyjnym kontekście, jednak pozostawi go w spisie symboli nienawiści.

Tego znaku większość z nas używa nadal z zachowaniem tradycyjnego przesłania, jako gestu oznaczającego wyrażenie zgody czy pochwały. W konsekwencji, ktoś kto go pokazuje nie może być automatycznie brany czy za trolla czy osobę o skrajnych poglądach. Wiemy, że od 2017 roku z tego powodu niesprawiedliwie przypisywano ludziom poglądy, których nie przejawiają. Stąd też bardzo długo wstrzymywaliśmy dodanie symbolu „OK” do naszej bazy. Pod naporem dowodów na jego popularyzację w kręgach rasistowskich zmieniliśmy zdanie. Niemniej prosimy, by przed dokonaniem oceny zawsze dokładnie badać kontekst, w którym wykonany dłonią znak się pojawił – zaznacza ADL w komunikacie.

 

Źródło: national-geographic.pl

REKLAMA