Dwie Polki uratowały poszkodowanych w groźnym wypadku drogowym. Kobiety wynosiły ofiary z płonącego auta.
W Szkocji doszło do wypadku, w którym zderzyły się cztery samochody: Ford Ka, Mercedes, BMW i Ford Transit. Jeden z pojazdów nagle zaczął płonąć.
W sumie w wypadku uczestniczyło dwanaście osób. Jak się później okazało tylko dwie nie potrzebowały pomocy lekarzy.
Na ratunek ofiarom rzuciły się dwie Polki, które były świadkami zdarzenia. Do akcji dołączył później taksówkarz, którzy zobaczył ratujące ofiary kobiety i wezwał pogotowie oraz straż pożarną.
– Te polskie dziewczyny były takie odważne. Nawet kiedy zobaczyły ogień, nie zastanawiały się ani sekundy – powiedział brytyjskim mediom mężczyzna.
Polki i taksówkarz wynosili rannych na bezpieczną odległość.
Najpoważniej ucierpieli pasażerowie Forda. Dwóch nastolatków miało połamane nogi, dlatego Polki musiały ostrożnie przenieść ich z dala od auta.
Z kolei inna biorąca w wypadku kobieta najpewniej ma złamane żebro.
Kiedy przyjechało pogotowie, wszystkie ofiary były już bezpieczne, z dala od aut i pochłaniającego je pożaru. Dziesięć osób trafiło do szpitala.
Przyczyny wypadku nie są znane.
Źródło: The Courier / o2
