
Tłumy Polaków pojawiły się w Zakopanem, żeby na żywo zobaczyć „Sylwester Marzeń z Dwójką”. Co na temat imprezy uważają mieszkańcy? Zdania są podzielone. Jedni uważają, że to prawdziwy horror, a inni cieszą się, że mogą zarobić.
Dziennikarz Wirtualnej Polski postanowił sprawdzić, czy „Sylwester z Dwójką” w Zakopanem rzeczywiście jest horrorem dla mieszkańców miejscowości. Wyszedł z kamerą do samych zainteresowanych, do górali, i zapytał o ich zdanie na ten temat.
– Sylwester w Zakopanem – dobry dla Zakopanego? Czy zły dla Zakopanego? – zapytał pierwszego napotkanego górala Artur Zaborski z Wirtualnej Polski.
– Myślę, że jest to reklama dla Zakopanego i ludzie bawią się dobrze. Mi się wydaje, że jest okay – odpowiada przechodzień.
Szybko okazuje się jednak, że mężczyzna nie mieszka w Zakopanem, tylko jest z okolic. Dziennikarz podchodzi do kolejnych osób i w każdym przypadku sytuacja wygląda podobnie. W mieście trudno spotkać kogokolwiek, kto byłby „tutejszy”.
W końcu jeden starszy mężczyzna wyjaśnia dziennikarzowi co dzieje się w Zakopanem.
– Proszę pana, z tego co wiem to Zakopane wyjechało. Przyjechali ludzie, którzy robią tu tylko i wyłącznie biznes – wyjaśnia przepytywany mężczyzna. – Poza tym, moim zdaniem, Zakopane to najbrzydsze miasto w Polsce. Chciałbym powinszować burmistrzowi miasta tego co zrobił z Zakopanem. Mianowicie – zrobił z tego miasta coś strasznego – twierdzi mężczyzna.
Przepytywany szybko wyjaśnia co rozumie przez zdanie „Burmistrz zrobił z Zakopanego coś strasznego”.
– Kiedyś to było miasto iście góralskie. Z tej ludyczności został tylko handel… przedmiotami z Chin Ludowych – Kończy gorzko.
Źródło: WP.pl