Autobus komunikacji miejskiej w Kielcach uderzył rano w latarnię. Kierowca pojazdu zmarł w szpitalu. Prawdopodobnie zasłabł za kierownicą.
Do zdarzenia doszło rano na ulicy Jagiellońskiej w Kielcach. Pojazd uderzył w latarnię.
– Ze wstępnych ustaleń wynika, że 64-latek kierujący autobusem linii nocnej komunikacji miejskiej jadąc w kierunku ulicy Krakowskiej zjechał na pas zieleni i na skrzyżowaniu z ulicą Kołłątaja uderzył w słup oświetleniowy. Na miejscu zdarzenia kierowca był reanimowany. Został przewieziony do szpitala, gdzie niestety zmarł – powiedział PAP sierż. szt. Maciej Ślusarczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Policja bada okoliczności tej tragedii. Prawdopodobną przyczyną wypadku było zasłabnięcie kierowcy.
– Sprawdzamy różne wersje tego wypadku, ale ta jest najbardziej prawdopodobna – powiedział Ślusarczyk. Dodał, że na pokładzie autobusu znajdowali się również dwaj pasażerowie, pracownicy kieleckiego MPK. Obaj nie odnieśli obrażeń.
– Sprawdzamy dokumenty kierowcy, jednak jestem pewna, że wszystkie są w porządku. Bardzo tego pilnujemy – powiedziała prezes kieleckiego MPK cytowana przez portal Radia Kielce. Jednocześnie wyraziła ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji i przekazała kondolencje rodzinie zmarłego.
Przypominamy, że ostatnio incydent z komunikacją miejską miał miejsce w Będzinie na Śląsku. Wówczas autobus miejski prowadził pijany ukraiński kierowca. Wcześniej odebrano mu uprawnienia do prowadzenia pojazdów.
Źródła: PAP/polsatnews.pl/radio.kielce.pl
