„Etyczny weganizm” nową religią? Zaskakujący wyrok brytyjskiego sądu

"Etyczny weganizm" staje się nową religią/Atak wegan na dział mięsny w supermarkecie. Foto: YouTube: print screen
Atak wegan na dział mięsny w supermarkecie. Foto: YouTube: print screen
REKLAMA

Sąd w Norwich w Wielkiej Brytanii orzekł, że poglądy wpisujące się w „etyczny weganizm” powinny być chronione prawem. Zdaniem brytyjskiego wymiaru sprawiedliwości jest to bowiem „filozoficzne przekonanie” i pod względem prawnym powinno się je traktować na równi z chrześcijaństwem i innymi religiami.

Orzeczenie sądu w Norwich jest związane ze sprawą Jordi Casamitjana. Mężczyzna wniósł pozew po tym, jak został zwolniony z pracy. Twierdził bowiem, że powodem takiej decyzji szefostwa były jego przekonania i to, że wyznaje „etyczny weganizm”.

Casamitjana pracował w League Against Cruel Sports. Jego szef twierdzi, że mężczyzna dopuszczał się rażących przewinień. Dlatego właśnie postanowił go zwolnić.

REKLAMA

Weganin i jego pełnomocnik utrzymują jednak, że głównym powodem wyrzucenia z pracy były poglądy Casamitjana związane z „filozofią wegańską”. Dodatkowo mężczyzna skrytykował posunięcia pracodawcy związane z inwestycjami. League Against Cruel Sports miała bowiem inwestować fundusze emerytalne swoich pracowników w firmy, które przeprowadzają testy różnych produktów na zwierzętach. Brak oczekiwanej reakcji ze strony szefa niezmiernie oburzył weganina.

Zdaniem sędziego Robina Postle, który orzekał w sprawie, „etyczny weganizm” kwalifikuje się jako przekonanie filozoficzne. Swój wyrok oparł na ustawie o równości z 2010 roku. Jak podkreślał Postle, w społeczeństwie demokratycznym poglądy wegańskie są „godne szacunku”, nie są niezgodne z ludzką godnością, czy sprzeczne z podstawowymi prawami innych ludzi. W uzasadnieniu sąd podkreślił, że etyczny weganizm jest „ważny i godny”.

Jestem zadowolony, że etyczny weganizm stanowi filozoficzną wiarę i przekonania” – przyznał sędzia.

Otwarta furtka dla ekooszołomów?

Mimo że orzeczenie sądu w Norwich nie ma charakteru wiążącego precedensu prawnego, to będzie miało daleko idące skutki. Według BBC, od teraz pracodawcy w Wielkiej Brytanii będą musieli uważać, żeby nie „dyskryminować” etycznych wegan ze względu na ich przekonania.

Wyrok ten będzie miał również wpływ na obszar edukacji, czy dostawę towarów i usług. W konsekwencji może on przyczynić się do poszerzenia grona osób „wyznających” weganizm, nie tylko ze względów „etycznych”. Może również rozszerzyć się na inne przekonania – choćby ekologizm.

Jestem bardzo, bardzo zadowolony i mam nadzieję, że wszyscy weganie, którzy mnie wspierali – wiele osób pomogło mi w finansowaniu – mam nadzieję, że teraz czują, że ich mała darowizna została właściwie wykorzystana i wszyscy weganie skorzystają – stwierdził Casamitjana.

Weganizm jest wiarą filozoficzną i kiedy spojrzysz na moje życie i życie innych, którzy są etycznymi weganami, zobaczysz to – przyznał.

Jest to przekonanie pozytywne, nie jest to przekonanie negatywne. Dlatego należy je chronić – stwierdził.

Casamitjana zapowiedział, że zamierza nadal szerzyć wegańską filozofię. Ponadto dodał, że ma zamiar realnie wprowadzać w życie swoje przekonania. Mężczyzna zapowiedział, że zrezygnuje z transportu miejskiego i będzie chodził piechotą, ponieważ… chce uniknąć przypadkowych „wypadków” z udziałem owadów i ptaków, które tracą życie w zderzeniu z pojazdami.

Casamitjana przyrównuje „nadużycia” przeciwko weganom do rasistowskiego nękania czy seksistowskich obelg. Co więcej, podkreślił różnicę pomiędzy zwykłymi weganami a „weganami etycznymi”. Ci pierwsi ograniczają się wyłącznie do spożywania diety roślinnej. Drudzy zaś dodatkowo nie korzystają z dóbr pochodzących od zwierząt – jak wełna, skóra – oraz nie kupują produktów testowanych na zwierzętach.

Źródło: BBC

REKLAMA