
Cezary Gmyz i Piotr Nisztor zamieścili na Twitterze w nocy i szybko usunęli przeprosiny, których domagał się dziennikarz „Najwyższego Czasu!” Jan Piński. Pracownicy medialni zarzucali dziennikarzowi, że jest klientem tzw. „dilera gwiazd”. – Wyrok nie został wykonany, będę domagał się jego wykonania – powiedział „Wirtualnym Mediom” Jan Piński.
Jan Piński złożył pozew wobec Cezarego Gmyza i Piotra Nisztora za naruszenie jego dóbr osobistych. 7 maja 2016 roku pisali na temat dziennikarza na Twitterze.
– Diler zamknięty przez policję dostarczał narkotyki jednemu z pseudoprawicowych dziennikarzy? Materiał operacyjny jest dla niego bezlitosny… – pisał Piotr Nisztor. – Byłbyż to Jan Piński? – dopytywał Cezary Gmyz. – Cóż… Współczuję mu (pseudoprawicowemu dziennikarzowi-narkomanowi)… Może Monar nie pomoże… On naprawdę potrzebuje pomocy – odpisał Nisztor
Chodziło o Cezarego P., tzw. „dilera gwiazd„. Miał dostarczać narkotyki dla celebrytów i dziennikarzy.
Efektem tego było pozwanie przez Pińskiego Cezarego Gmyza i Piotra Nisztora do warszawskiego Sądu Okręgowego. W końcu we wrześniu 2018 roku zadecydował, że trzeba go przeprosić.
Jednak prawnicy skazanych pracowników medialnych odwołali się od wyroku do Sądu Apelacyjnego. W połowie grudnia sąd zadecydował, że utrzymuje nakaz przeprosin. Odrzucił jednak odszkodowanie w wysokości 10 tys. zł.
W efekcie Nisztor i Gmyz zamieścili przeprosiny pod koniec grudnia o godz. 3 w nocy. Po kilku minutach zostały one skasowane.
– To oczywista kpina. Wyrok sądu nie został wykonany, takiego samego zdania są też moi prawnicy. Zresztą chciałbym zobaczyć prawnika, który uznałby inaczej. Złożę wniosek o wykonanie wyroku – powiedział portalowi wirtualnemedia.pl Jan Piński.
Jak łatwo się domyślić, Gmyz i Nisztor nie chcieli komentować sprawy.
Jan Piński to dziennikarz, publicysta „Najwyższego Czasu!”, redaktor, wydawca magazynów „Historia na weekend” i „Historia bez cenzury”. W przeszłości pracował m.in. jako redaktor naczelny „Uważam Rze” (w latach 2012-2014), szef „Wiadomości” TVP1, dyrektor Agencji Informacji TVP oraz we „Wprost”, m.in. jako szef działu krajowego.
Kolejny po Nisztorze @cezarygmyz, który uważa, że może kpić sobie z wyroku sądu, wieszać przeprosiny w środku nocy i zaraz je kasować. Obu panom sądy wytłumaczą, że nakaz publikacji nie daje prawa usuwania przeprosin po minucie. Bezczelni kłamcy, bez żadnego szacunku dla prawa. pic.twitter.com/wSZeLpu77L
— Jan Piński (@jzpinski) December 31, 2019
Źródła: wirtualnemedia.pl/nczas.com