Beatyfikacja czy już kanonizacja śp. Pawła Adamowicza w Gdańsku? Pełny program 6-dniowych obchodów

Paweł Adamowicz. / Foto: PAP
Paweł Adamowicz / Foto: PAP
REKLAMA

Może i Paweł Adamowicz prezydentem miasta „wielkim był”, ale sześciodniowy „program uroczystości w rocznicę śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza” wydaje się niemal uwłaczać jego pamięci, jest ośmieszaniem tragedii i przeczy zdrowemu rozsądkowi.

Od 10 do 15 stycznia będą w Gdańsku trwały „obchody pierwszej rocznicy śmierci prezydenta miasta Pawła Adamowicza”. Zaplanowano m.in. odsłonięcie tablicy pamiątkowej w miejscu tragedii, przemarsz do Bazyliki Mariackiej, modlitwę międzywyznaniową przed grobem prezydenta oraz specjalną konferencję.

Władze miasta opublikowały harmonogram wydarzeń związanych z obchodami upamiętniającymi zamordowanego prezydenta, którego ceremoniał jest rozbudowany tak, jak niemal w przypadku beatyfikacji. Rocznica zabójstwa Adamowicza przypada 13 stycznia, ale uroczystości zaczną się już 10.

REKLAMA

Program obchodów

W Kampusie Oliwskim odbędzie się tego dnia ceremonia nadania Uniwersyteckiemu Liceum Ogólnokształcącemu imienia Pawła Adamowicza. Następnego dnia w Europejskim Centrum Kultury o godz. 18 zaplanowano „wspólne kolędowanie” poświęcone jego pamięci.

12 stycznia odbędzie się finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pod hasłem „Gdańsk dzieli się dobrem”. Tego dnia o godz. 19:30 przed ECS odbędzie się „wyjątkowe światełko do nieba” wraz ze „wspomnieniem wieloletniego prezydenta Gdańska”.

Kumulację wydarzeń zaplanowano na poniedziałek 13 stycznia. O godz. 10 rozpocznie się uroczyste nadanie nazwy Alei Pawła Adamowicza dotychczasowej Nowej Bulońskiej, czyli trasie łączącej Piecki-Migowo z Jasieniem i Ujeściskiem.

W ECS o godz. 17 zaplanowano „Wieczór dla Przyjaciela”, podczas którego odbędzie się premiera książki „Śmierć Prezydenta. Czy zmienił nas tamten styczeń?” autorstwa Katarzyny Żelazek. To zbiór zdjęć wykonanych od 13 do 20 stycznia 2019 przez fotoreporterów oraz 21 opowieści, które – jak mówi autorka – „są zapisem zmiany, jaka dokonała się w ludziach pod wpływem przeżyć tamtego stycznia”.

Tablica, nabożeństwo ekumeniczne, Msza

W miejscu, gdzie stała scena, na której Stefan W. zaatakował nożem Pawła Adamowicza, przy ul. Bogusławskiego na Targu Węglowym w centrum miasta, zostanie odsłonięta tablica pamiątkowa. Po ceremonii odbędzie się przemarsz ulicami miasta do Bazyliki Mariackiej, gdzie o godz. 20:30 rozpocznie się międzywyznaniowa modlitwa w kaplicy św. Marcina. Jest tu urna z jego prochami. Będą też zapewne słynne warry honorowe. Do godz. 22:30 potrwają „ciche odwiedziny grobu prezydenta Pawła Adamowicza”.

14 stycznia „władze Gdańska oraz mieszkańcy wezmą udział w uroczystej mszy świętej w Bazylice Mariackiej”. W tym samym czasie zaplanowano również koncert „Pamiętamy – koncert dla śp. Pana Prezydenta Pawła Adamowicza” w Oliwskim Ratuszu Kultury.

Obchody zakończą się 15 stycznia konferencją pt. „Przemoc i polityka” w Europejskim Centrum Solidarności. Uczestnicy debaty mają dyskutować o tym, „jaki wpływ na zabójstwo Pawła Adamowicza miała mowa nienawiści w sferze publicznej”.

„Chcemy wypełnić dotkliwą lukę w pogłębionej naukowej refleksji nad tym tragicznym wydarzeniem i jego psychopolitycznym tłem, a także w dłuższej perspektywie przygotować raport, który będzie stanowić analizę sytuacji politycznej i społecznej, w jakiej do morderstwa doszło” – mówią organizatorzy konferencji.

Wśród zaproszonych gości – rzecznik praw obywatelskich dr Adam Bodnar, żona zamordowanego prezydenta Magdalena Adamowicz i prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

Antaby w ECS

Dodatkowo od 8 do 31 stycznia w ogrodzie zimowym Europejskiego Centrum Solidarności będzie można obejrzeć instalację artystyczną Mirosława Miłogrodzkiego pt. „Antaby. Pamięci prezydenta Pawła Adamowicza”. 13 stycznia na ul. Długiej przy Fontannie Neptuna i Dworze Artusa zostanie zaś odpalona specjalna iluminacja świetlna, która zgaśnie dzień później o tej samej porze.

Czy tragiczna śmierć mocno kontrowersyjnego w sumie prezydenta miasta usprawiedliwia tego typu bizantyjskie uroczystości? Czy organizatorzy, czyli władze Gdańska, nie widzą, że narażają na śmieszność także pamięć o Zmarłym? Wreszcie, czy bieżące cele polityczne i potrzeba posiadania „swojego świętego” powinny przysłaniać zdrowy rozsądek? Zdaje się, że organizatorzy tym razem bardzo mocno przesadzili.

Źródło: PAP

REKLAMA