Były prezes Renault uciekł z Japonii… w skrzyni. Teraz grozi ujawnieniem skandalu

Fot.: Twitter Mark Maremont
Fot.: Twitter Mark Maremont
REKLAMA

Ujawniono szczegóły ucieczki byłego prezesa Renault z Japonii. Carlos Ghosn zapowiada ujawnienie sensacji, która pogrąży japońsko-francuski sojusz motoryzacyjny.

„The Wall Street Journal” potwierdził wersję o sensacyjnej ucieczce Carlosa Ghosna z Japonii. Dziennik opublikował zdjęcie futerału, w którym schował się były prezes Renault.

REKLAMA

Ghosn przebywał w areszcie domowym w Tokio, czekając na proces w sprawie nieprawidłowości w koncernie Nissan. Sam były prezes utrzymuje, że jest niewinny.

Ghosn oskarża menadżerów Nissana o spisek, obliczony na zablokowanie fuzji Renault i japońskiego koncernu.

Jak wyjaśnia „The Wall Street Journal” sensacyjna wersja o kulisach ucieczki biznesmena jest prawdziwa. Ghosn zaprosił do swojego domu zespół muzyczny, by ten zagrał noworoczny koncert.

Wśród muzyków było dwóch ekspertów od bezpieczeństwa, prawdopodobnie byłych oficerów służb, którzy wywieźli Ghosna po koncercie w pudle na instrumenty. Ghosn oddychał dzięki wywierconych w nim otworach.

Pudło z Ghosnem trafiło na lotnisko pod Osaką, skąd na pokładzie prywatnego odrzutowca firmy MJN Jet poleciało do Turcji. Do fałszerstwa dokumentów przyznał się już pracownik tej firmy, co wywołało wszczęcie w tej sprawie śledztwa w Turcji.

Z Turcji drugim samolotem Ghosn uciekł do Libanu. Tam wleciał już legalnie, używając swojego dowodu osobistego.

Obecnie Ghosn przebywa w Bejrucie, a na przyszły tydzień szykuje konferencję prasową. Biznesmen ma zamiar ujawnić dowody przeciwko japońskiemu koncernowi.

Źródło: The Wall Street Journal

REKLAMA