Izrael potęgą nuklearną? Netanjahu twierdzi, że się przejęzyczył

Beniamin Netanjahu. Foto: PAP, zdj.NEIL HALL / POOL
Beniamin Netanjahu. Foto: PAP, zdj.NEIL HALL / POOL
REKLAMA

Przejęzyczenie, czy groźba? Czy w Izraelu jest broń atomowa? Netanjahu nazwał swój kraj „potęgą nuklearną”.

Premiera Benjamina Netanjahu podczas rządowego posiedzenia mówił o umowie, jaką Izrael zawarł z Grecją i Cyprem w zakresie budowy podmorskiego gazociągu. – Projekt jest o tyle istotny, że zmieniamy Izrael w potęgę nuklearną – stwierdził premier Izraela.

Jednak po chwili Netanjahu wyjaśnił, że chodziło mu o „potęgę energetyczną”. Rzekome „przejęzyczenie” skwitował uśmiechem.

REKLAMA

Izrael oficjalnie nie ma broni jądrowej. Jednak eksperci są zdania, że może dysponować nawet 80 głowicami.

Część komentatorów uznało, że Netanjahu zaplanował to „przejęzyczenie” w związku z gorącą sytuację na Bliskim Wschodzie. Izrael jest największym wrogiem Iranu, który posiada broń jądrową.

Sytuacja w regionie jest nerwowa po śmierci gen. Sulejmaniego. Irański generał, dowódca elitarnej jednostki Al-Kuds, oraz jeden z dowódców proirańskiej milicji w Iraku Abu Mahdi al-Muhandis zginęli w nocy z czwartku na piątek na międzynarodowym lotnisku w Bagdadzie w nalocie sił USA.

Zielone światło na „odstrzelenie” Sulejmaniego wydał osobiście prezydent Donald Trump ze swojego ośrodka golfowego.

W sobotę, podczas uroczystości pogrzebowych, irańscy szyici wywiesili „Flagę Zemsty” na świętym meczecie Jamqaran. To oznacza, że idą na Świętą Wojnę z USA.

Źródło: RMF

REKLAMA