W ciągu 4 latach przyjmowanie imigrantów kosztowało podatników z Hamburga 5,35 miliarda euro. To oficjalnie, zawarte w budżecie wydatki tego miasta. Koszty są znacznie wyższe.
Senat Hamburga przedstawił informacje dotyczące finansowania imigrantów. Chodzi o wydatki opłacane z budżetu miasta na ich zakwaterowanie, opiekę nad nimi i integrację. Od 2105 roku imigranci kosztowali podatników z miasta co najmniej 5,35 miliarda euro. To suma zawarta w budżecie
W 2015 roku wydatki na imigrantów, czy starających się o azyl wyniosły 750 milionów euro. Rok później wzrosły dwukrotnie – do 1,5 miliarda. W kolejnych dwóch latach spadły do 1 miliarda roczne, a w 2019 roku wyniosły co najmniej 800 milionów. Początkowo planowano „zaledwie” 500 milionów, ale okazało się, że to za mało.
Alexander Wolf szef grupy Alternatywy dla Niemiec w miejscowym Senacie uważa te wydatki za horrendalne i mówi o kosztach „chorej polityki imigracyjnej Niemiec”. Zarzuca, że hamburczyków nawet nie pytano o to, czy chcą wydać tak astronomiczne sumy. Stwierdził, że 5 miliardów euro to budżet niejednego państwa afrykańskiego.
Nie tylko hamburczycy łożą na imigrantów. We wrześniu Federalna Agencja Zatrudnienia informowała, że beneficjentami zasiłków w Niemczech, aż w 40% są imigranci. Kosztują oni Niemców aż 4 miliardy na tydzień.