Robi się coraz ciekawiej. Ostatnio dowiedzieliśmy się co myśli Szymon Hołownia o zwierzętach, które zjadł. Wszystko to można znaleźć w internecie.
O tym, co myśli Szymon Hołownia o zwierzętach, które zjadł, można dowiedzieć się słuchając nagrania opublikowanego na Twitterze.
– Mnie zwierzęta, które spotkałem w życiu, będą sądzić na Sądzie Ostatecznym. Ludzie i zwierzęta. Świat mnie będzie sądził. (…) Każde stworzenie. Świnia, którą zjadłem w życiu, a zjadłem ich na pewno co najmniej kilkanaście, to było stworzenie Boże – mówił kandydat na prezydenta.
Świnia będzie sędzią na sądzie ostatecznym🐖
Kandydat na prezydenta #Hołownia użył ostatecznego argumentu w dyskusji wyższości diety roślinnej nad mięsną.🤦♂️ pic.twitter.com/osziqC0Q9N
— Ekoterroryzm_STOP (@ekoterroryzm) January 3, 2020
Słowa te padły podczas spotkania autorskiego w klubokawiarni HEVRE w Krakowie. Miało ono miejsce 9 marca 2019 roku.
Nagranie to zyskuje coraz większą popularność w sieci. Stąd też coraz więcej internautów je komentuje.
Hołownia miał być "pomostem" pomiędzy "elytą" i "katolami" i łączyć ich najlepsze cechy by ugrać poparcie. Okazuje się, że łączy te najgłupsze i najdurniejsze…
Ciekawe czy w tym całym kreacjoniźmie Bóg nam dał uzębienie wszystkożerców dla beki, bo oczekuje, że będziemy wege🤔
— Zenon Błaszczyk (@zenonBk) January 3, 2020
On to mowił zanim zaczął puszczać pogłoski o starcie na prezydenta. Teraz chyba by się na taką bzdurę i jawną herezję nie odważył. Chociaż… Przecie dwa razy zaczynał seminarium u dominikanów. To wiele wyjaśnia…
— Piotr Kolanowski (@KolanowskiPiotr) January 3, 2020
Świnia będzie sądzić Ciebie. Mnie Bóg w Trójcy Jedyny.
— Sylwerado (@Sylwerado1) January 3, 2020
Jak słusznie zauważyli niektórzy, pogląd Hołowni niezgodny jest z nauką Kościoła katolickiego. Wszystkich ludzi sądzić ma bowiem Bóg, a nie zwierzęta.