W „totalnej opozycji” dochodzi do coraz większych spięć. Tym razem oberwało się Romanowi Giertychowi. Barbara Nowacka zarzuciła mu homofobię, bo wyśmiał kandydaturę Roberta Biedronia. „Smutne życie musi mieć ktoś tak chory na homofobię” – napisała na Twitterze.
„Smutne życie musi mieć ktoś tak chory na homofobię i pogardę a zarazem wiecznie fantazjujący o życiu innych. Acz radziłabym te frustracje i żale wylewać w samotności, nie na TT. Bo wstyd…” – napisała na Twitterze Nowacka.
Smutne życie musi mieć ktoś tak chory na homofobię i pogardę a zarazem wiecznie fantazjujący o życiu innych. Acz radziłabym te frustracje i żale wylewać w samotności, nie na TT. Bo wstyd… https://t.co/nHJjwJplpv
— Barbara Nowacka (@barbaraanowacka) January 5, 2020
O co się pokłócili? Chodzi o kandydata Lewicy na prezydenta. Wczoraj Włodzimierz Czarzasty poinformował, że na kandydata na prezydenta Polski będzie rekomendował szefa Wiosny – Roberta Biedronia. Tę propozycję w kąśliwy skomentował Roman Giertych.
„To naprawdę ekscytujące prawybory na lewicy. Wciąż nie wiemy, czy p. Śmiszek będzie kandydatem na prezydenta, a p. Biedroń na pierwszą damę, czy na odwrót. Naród zamarł w oczekiwaniu” – napisał mecenas.
Po tym wpisie, lewicowe środowiska i politycy KO zarzucają byłemu szefowi LPR-u homofobię i pogardę.
Źródło: Twitter/ Nczas.com
