
Roman Giertych przeprosił za wpis na temat Śmiszka i Biedronia. To efekt burzy jaka rozpętała się mediach społecznościowych i nie tylko.
Roman Giertych posypał głowę popiołem i przeprosił za wpis, w którym nawiązując do oczekiwania na oficjalne wskazanie kandydata Lewicy na prezydenta, pytał kto będzie pierwszą damą: Biedroń czy Śmiszek?
– Szanowni Państwo! We wczorajszym tt nie chodziło mi w ogóle o kwestie związane z orientacją RB tylko o sprawę nepotyzmu, który krytykuję.– napisał Giertych na Twitterze.
– Być może użycie określenie „pierwsza dama” mogło sugerować inną interpretację tego tt. Jeżeli ktoś poczuł się nią urażony to przepraszam. – można przeczytać w dalszej części wpisu.
Szanowni Państwo! We wczorajszym tt nie chodziło mi w ogóle o kwestie związane z orientacją RB tylko o sprawę nepotyzmu, który krytykuję. Być może użycie określenie „pierwsza dama” mogło sugerować inną interpretację tego tt. Jeżeli ktoś poczuł się nią urażony to przepraszam.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) January 6, 2020
Pierwotny wpis Giertycha wywołał wywołał wściekły atak wszelkiego lewactwa, a także przedstawicieli Koalicji Obywatelskiej, którzy gremialnie zarzucali mu homofobię.
Giertych jest wziętym mecenasem obsługującym klientów powiązanych z kręgami opozycji i nie tylko. Nie wiadomo dlaczego zdecydował się na przeprosiny ale być może nie chciał ryzykować utraty zaufania i pieniędzy.
Źródło: Twitter @RomanGiertych/nczas