Co z polskimi żołnierzami w zaatakowanej przez Iran bazie USA? Jest oświadczenie MON [VIDEO]

Al Asad baza fot. Twitter
REKLAMA

Nic się nie stało polskim żołnierzom stacjonującym w amerykańskiej bazie wojskowej w Al Asad – poinformowało Centrum Operacyjne Ministra Obrony Narodowej w nocy z wtorku na środę.

Szef MON Mariusz Błaszczak pytany we wtorek w TVP Info o to, ilu polskich żołnierzy służy w misji szkoleniowej w Iraku, powiedział, że jest ich „ponad dwustu”.

Jak informował wcześniej stały przedstawiciel RP przy NATO w ramach misji Sojuszu w Iraku jest około 100 polskich żołnierzy i pracowników cywilnych wojska. Cała misja szkoleniowa NATO w Iraku to kilkaset osób.

REKLAMA

Amerykańska baza lotnicza Al Asad jest wykorzystywana przez wojska USA w ramach Międzynarodowej Koalicji walczącej z Państwem Islamskim. Została ona ostrzelana w nocy z wtorku na środę. Spadło na nią co najmniej tuzin pocisków.

Irackie służby bezpieczeństwa przekazały, że na bazę spadło co najmniej 9 rakiet. Amerykanie mówią o kilkunastu pociskach, ale wskazują zarazem, że zaatakowano również lotnisko wojskowe w Irbilu w irackim Kurdystanie, na północy Iraku.

Cytowany przez agencję Reuters rzecznik Bundeswehry, zapewnił, że niemieccy żołnierze w Irbilu mają się dobrze po tym, jak Iran rozpoczął atak rakietowy na siły dowodzone przez USA stacjonujące w północnym mieście Iraku. W Irbilu stacjonuje około 115 niemieckich żołnierzy.

Na ten moment nie ma doniesień o zabitych Amerykanach – informują cytowani przez media amerykańscy urzędnicy.

NATO ściśle monitoruje rozwój wydarzeń, a sekretarz generalny Jens Stoltenberg jest w kontakcie z władzami USA – przekazało w nocy z wtorku na środę PAP źródło z kwatery głównej Sojuszu Północnoatlantyckiego w Brukseli.

Port lotniczy Al Asad (Aisn Al Asad) jest usytuowany w pobliżu miasta Hit w środkowym Iraku, w muhafazie Al-Anbar.

PAP/PJ

REKLAMA