Gwałtowny wzrost cen ropy po ataku Iranu na bazy USA

Wydobycie ropy naftowej. fot. ilustracyjne. Foto: Pixabay
Wydobycie ropy naftowej. fot. ilustracyjne. Foto: Pixabay
REKLAMA

Ceny ropy wzrosły gwałtownie we wtorek, po tym jak Biały Dom potwierdził, że Iran wystrzelił kilkanaście pocisków skierowanych na co najmniej 2 amerykańskie bazy wojskowe w Iraku – podał CNN. Cena za baryłkę ropy wzrosła o ponad 4 proc. do 65,48 dolarów USA.

Cena ropy wzrosły o ponad 4 proc. do ponad 65 USD za baryłkę we wtorek wieczorem po tym, jak amerykańscy urzędnicy poinformowali, że Iran wystrzelił kilkanaście pocisków, które celowały w co najmniej dwie bazy wojskowe zajmowane przez Amerykanów w Iraku – informuje CNN.

Oznacza to, że cena za baryłkę ropy podskoczyła z 62,70 USD do 65,48 USD za baryłkę.

REKLAMA

Jak informuje CNN, inwestorzy zwracają szczególną uwagę na wszelkie oznaki konfrontacji między Stanami Zjednoczonymi a Iranem, które zagrażają dostawom ropy na Bliskim Wschodzie.

Gwałtowny wzrost cen ropy naftowej może zaszkodzić światowej gospodarce, która już zmaga się ze słabą aktywnością wytwórczą – czytamy.

Obecnie cena spada. Spadła poniżej 63,50 USD za baryłkę. Skok więc był gwałtowny, choć krótki.

Skok ceny ropy po ataku na amerykańskie bazy wojskowe. Foto: stooq.pl
Skok ceny ropy po ataku na amerykańskie bazy wojskowe.
Foto: stooq.pl

Tej nocy ostrzelano pociskami wystrzelonymi z terytorium Iranu amerykańską bazę lotniczą Al Asad w pobliżu miasta Hit w środkowym Iraku. Ostrzelano również lotnisko wojskowe Irbilu w irackim Kurdystanie. Na obie bazy spadło ponad tuzin pocisków.

Jak podała związana z rządem w Teheranie prywatna irańska agencja Fars, lotnictwo irańskie użyło pocisków krótkiego zasięgu Fateh-313. W ocenie amerykańskiego wywiadu wojskowego, Iran dysponuje arsenałem obejmującym ponad 2 tys. pocisków balistycznych.

Amerykańska baza lotnicza Al Asad jest wykorzystywana przez wojska USA w ramach Międzynarodowej Koalicji walczącej z Państwem Islamskim. Jest ona również miejscem stacjonowania około setki personelu wojskowego z Polski. W bazie wojskowej w Irbilu w irackim Kurdystanie, którą również ostrzelano, przebywa z kolei oprócz Amerykanów 115 żołnierzy niemieckich.

Ani amerykańskim, ani sojuszniczym żołnierzom nic nie zagraża – zapewniają władze wojskowe krajów zaangażowanych w działania koalicji. Stan liczbowy kontyngentu USA w Iraku wynosi 5 tys. żołnierzy.

Źródła: PAP/stoq.pl/nczas.com

REKLAMA