NATO ściśle monitoruje rozwój wydarzeń, a sekretarz generalny Jens Stoltenberg jest w kontakcie z władzami USA – przekazało w nocy z wtorku na środę PAP źródło z kwatery głównej Sojuszu Północnoatlantyckiego w Brukseli.
Na razie nie ma żadnych informacji na temat strat w wyniku ataku rakietowego. Iran zaatakował 2 amerykańskie bazy wojskowe. Chodzi o znajdujące się w Iraku – Al Asad w muhafazie Al-Anbar oraz lotnisko wojskowe w Irbilu w irackim Kurdystanie.
Irańska Gwardia Rewolucyjna poinformowała, że baza lotnicza i inne obiekty, które ostrzelano, są „całkowicie zniszczone”. Z kolei sam atak na „bazy okupowane przez Amerykanów” został „uwieńczony pełnym sukcesem”.
We wtorek po południu źródła w NATO informowały o czasowym przeniesieniu części personelu z baz Iraku. Miało się ono odbyć poza granice tego kraju, jak również w jego obrębie. Podkreślano, że chodzi o względy bezpieczeństwa.
Jak informował wcześniej stały przedstawiciel RP przy NATO w ramach misji Sojuszu w Iraku jest około 100 polskich żołnierzy i pracowników cywilnych wojska. Cała misja szkoleniowa NATO w Iraku to kilkaset osób.
Źródło: PAP