
Unioposeł Sylwia Spurek to zdeklarowana lewaczka. Zasłynęła m.in. z walki o gwałcone krowy. Teraz jednak zarzucono jej brak płacenia za usługi.
Sylwia Spurek najwyraźniej tak zatroskała się o los zwierząt, że zapomniała, że należy płacić za usługi ludziom. A może to forma zemsty na podłym gatunku ludzkim, który niszczy planetę?
Tak czy inaczej, wygląda na to, że Spurek nie chce zapłacić dość niskiej kwoty za druk. Informacja o zaległości unioposeł pojawiła się na facebookowej grupie „Print Service – Polish Designers”.
– Polish Designers drukują, czyli gdzie u kogo, za ile i po co wydrukować koszulki, wizytówki czy siatkę na budynek – czytamy w opisie.
Na tej właśnie grupie ostrzeżenie przed Sylwią Spurek zamieścił Mariusz Bazan.
– Przestrzegamy przed interesami z posłanką [błąd autora, ponieważ Spurek jest unioposłem – red.] Sylwia Spurek (Wiosna). Ma problemy z płatnością na 392 zł. Na żadne wiadomości nie odpowiada. Jej biuro poselskie zlewa temat. Fv z października. Więc bierzcie z góry płatności – napisał w grupie Bazan.
