
REKLAMA
Przeprowadzony nocą atak rakietowy na bazy amerykańskich wojsk w Iraku mocno zadziałał na sytuację na giełdzie. Odwet za zabójstwo generała Qassema Suleimaniego wpłynął na wzrost cen ropy naftowej – czego można się było spodziewać -, złota i… bitcoina.
W środę najpopularniejsza kryptowaluta, bitcoin, była warta ponad 8,4 tys. dol., czyli ponad 5 proc. więcej niż przed atakiem. O nieprzypadkowości tego wzrostu może świadczyć fakt, że obecny styczeń jest drugim w historii bitcoina pod wysokości kursu. Dlatego nie można powiedzieć, że jest to efekt typowych wahań wyceny tej kryptowaluty.
Obecnie cały świat czeka na decyzję Donalda Trumpa, dot. tego jak USA odpowiedzą na atak. Jeśli dojdzie do eskalacji konfliktu to może to oznaczać dalszą pozytywną stymulację bitcoina. Przypomnijmy, że kurs tej kryptowaluty wynosił w 2010 ok. 1 centa, a rok później – 30 centów.
REKLAMA
Bitcoin powstał w 2009 roku. Imię lub imiona jego stwórców dotąd pozostały nieznane.
Źródło: rp.pl
REKLAMA