Biedroń wspierany przez partnera. Śmiszek odleciał, widzi kochasia w rywalizacji z Dudą!

Robert Biedroń i Krzysztof Śmiszek. Fot. Twitter
Robert Biedroń i Krzysztof Śmiszek. Fot. Twitter
REKLAMA

Robert Biedroń wystartuje w tegorocznych wyborach prezydenckich. Jego rywalami będą m.in. aktualna głowa państwa – Andrzej Duda oraz Małgorzata Kidawa-Błońska. Lider Wiosny ma mizerne szanse na sukces, ale w cuda zdaje się wierzyć jego kochaś. – Mój mąż zmierzy się z Dudą w drugiej turze – entuzjastycznie wieszczy w rozmowie z „SE” Śmiszek. Zdewaluował przy tym pojęcie „męża”.

– Robert jak się zaweźmie, to potrafi ciężko pracować i odnosić sukcesy. Ma wielką energię, doświadczenie, zdecydowane poglądy, charyzmę. Robert potrafi walczyć, jest otwarty, z przytupem wygrał w wybory w Słupsku, dostał się do Parlamentu Europejskiego i doprowadził do tego, że lewica znów jest w Sejmie – podkreśla polityk Lewicy.

Odmiennego zdania są wyborcy, którzy w sondażu wewnętrznym zleconym przez Lewicę dają mu 12 proc. poparcia. Przed nim są Kidawa-Błońska – 23 proc i Duda 45 proc.

REKLAMA

Biedroń nie jest zbyt wiarygodnym kandydatem. Przez lata ciągnęła się za nim sprawa domniemanego pobicia własnej matki. Później stworzył partię – Wiosna, która miała odnieść niebywały sukces. W wyborach do Europarlamentu wystartował sam Biedroń, ale zarzekał się, że zrezygnuje z mandatu. Tak się nie stało. Partia poniosła klęskę, a wiedząc, że w wyborach na krajowym podwórku nic nie ugra, postanowił zakotwiczyć w Brukseli.

Źródła: se.pl, nczas.com

 

 

REKLAMA