Zranił napastnika samurajskim mieczem. Sąd w Koninie: nie będzie aresztu

miecz samurajski fot. wikimedia commons
REKLAMA

Sąd Okręgowy w Koninie (Wielkopolskie) odrzucił w piątek zażalenie prokuratury na niezastosowanie tymczasowego aresztu dla 30-letniego mężczyzny, który w grudniu zranił mieczem samurajskim atakującego go 29-latka. Ranny napastnik stracił nerkę.

Pełnomocnik 30-latka, adwokat Michał Wójcik, poinformował w piątek PAP, że koniński sąd nie zgodził się z zażaleniem prokuratury na brak aresztu wobec jego klienta, ponieważ uznał, iż mężczyzna działał w ramach obrony koniecznej. „Według sądu postępowanie w tej sprawie albo zostanie umorzone, albo zostanie orzeczona kara nieizolacyjna. Taką prognozę wysnuł sąd okręgowy na podstawie zebranych w śledztwie materiałów” – powiedział adwokat.

„Sąd wskazał, że prokurator powinien rozważyć, czy faktycznie nie doszło do dopuszczalnej obrony koniecznej” – przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Koninie Aleksandra Marańda.

REKLAMA

W połowie grudnia 29-letni mieszkaniec Konina wtargnął do mieszkania swojego 30-letniego znajomego. Między mężczyznami wywiązała się awantura. 29-latek nie chciał wyjść, dlatego właściciel mieszkania użył gazu. Według informacji przekazanej przez konińską policję to jeszcze bardziej pobudziło napastnika. Wówczas 30-letni właściciel mieszkania ugodził agresora mieczem samurajskim.

Ranny 29-latek w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala w Warszawie, gdzie lekarze musieli usunąć mu nerkę. 30-letni właściciel mieszkania usłyszał zarzut uszkodzenia ciała, które bezpośrednio zagraża życiu człowieka. Grozi za to do 10 lat więzienia.

Konińska prokuratura wnioskowała o tymczasowe aresztowanie 30-latka. Sąd pierwszej instancji się na to nie zgodził, uznając, że mógł on działać w ramach obrony koniecznej. Wobec mężczyzny nie zastosowano żadnych środków zapobiegawczych o charakterze wolnościowym

Prokuratura złożyła zażalenie na decyzję sądu rejonowego. Jej zdaniem 30-latek przekroczył granice obrony koniecznej. W piątek sąd drugiej instancji nie zgodził się z tą opinią.

Pełnomocnik 30-latka podkreślił, że miecz samurajski, którym został ugodzony napastnik, był stępiony, a właściciel używał go w domu do ćwiczeń. Dodał, że 29-latka w przeszłości skazano „za naruszenie czynności ciała” 30-latka.

PAP/PJ

REKLAMA