Złomiarze kradli kable i wyłączyli prąd w całym mieście

Feur Fot. Wikipedia
REKLAMA

Dobrze znane w Polsce zjawisko kradzieży kabli na złom, zostało wyeksportowane kilka lat temu, głównie razem z emigrantami pochodzenia romskiego, do krajów zachodnich. „Złomiarze” pojawili się np. we Francji jeszcze pod koniec XX wieku stając się nowym utrapieniem dla tubylczej policji.

Tym razem grupa „złomiarzy” postanowiła oczyścić opuszczony teren z zawierających miedź kabli na terenie miasta Feurs w departamencie Loary. W trakcie „zbiórki miedzi” jeden ze złodziei spowodował zwarcie i odłączył blisko 10-tysięczne miasto od zasilania elektrycznego.

Przerwa w dostawie prądu trwała około godziny, a najgroźniejsza sytuacja miała miejsce w tutejszym szpitalu. Na szczęście włączyły się agregaty prądotwórcze i podłączonym do aparatury pacjentom nic się nie stało.

REKLAMA

Na szczęście także dla samego… złodzieja. 46-letniego mężczyznę poraził mocno prąd, a jego koledzy pozostawili go na miejscu awarii. Jego stan był na tyle poważny, że policja przewiozła go właśnie do odciętego od zasilania elektrycznego szpitala.

Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo, jego wolności i owszem…

Źródło: Actu17

REKLAMA