Pijany ksiądz chciał prowadzić pogrzeb. Trafi do ośrodka

ksiądz/Koloratka. fot. ilustracyjne. Foto: Pixabay
Obrazek ilustracyjny/Foto: Pixabay
REKLAMA

Wikariusz przyjechał pijany na pogrzeb. Teraz trzeźwy odjechał z parafii.

Na pogrzeb w Wydminach przyjechał kompletnie pijany wikary. Ksiądz dziwnie się zachowywał, a żałobnicy poczuli bijący od niego odór alkoholu.

Oburzeni bliscy zmarłego wezwali policję. Natomiast proboszcz zabrał wikarego do budynku plebani.

REKLAMA

Po przebadaniu alkomatem okazało się, że wikary ma 2,5 promila. Ksiądz do końca bronił się, że nie pił, tylko poprzedniego dnia grał w piłkę, a po treningu wziął środki rozluźniające mięśnie.

Teraz rzecznik ełckiej kurii ks. Marcin Maczan poinformował, że wikary otrzymał od biskupa ordynariusza upomnienie kanoniczne, zgodnie z prawem kościelnym. Został również odwołany z urzędu wikariusza parafii Wydminy i wysłany do ośrodka specjalistycznego.

Ponadto czeka go odpowiedzialność za jazdę po pijaku. Jak się okazało, by zdążyć na pogrzeb wsiadł za kółko.

Źródło: RMF

REKLAMA